@gizio46: Bez dwóch zdań najlepsze wykonanie Comfortably Numb. W Gdańsku też było świetnie (a na żywo brzmiało jeszcze lepiej), ale jednak trzeba przyznać, że tutaj Gilmour rozwalił system. Jak dla mnie - solówka wszech czasów.
Odbiegnę trochę od tematu i zamiast zaprezentować solo które mnie kładzie na łopatki, czy skomentować Gilmoura napisze o zupełnie nieznanym - według mnie - geniuszu. Napiszę o Abulu Mogardzie Facet całe życie pracował w jakiejś hucie czy walcowni w Belgradzie, był zwykłym robolem który niczym specjalnie się nie wyróżniał, ale było coś, o czym nikt nie wiedział, a i on sam zdał sobie z tego sprawę dopiero po przejściu na emeryture -
@DonKyl: Ja też tam byłem. Doskonały koncert, świetny klimat stoczni. Solówka z comfortably wyszła nieźle ale to solo High Hopes pozamiatało wtedy scenę :) Ciary do dziś. https://youtu.be/R4gV-W93-OY?t=307
Piękny koncert, fantastyczny występ Gilmoura... i jeden zabawny koleś. Jakiś niewysoki gość, Włoch jak dobrze pamiętam, miał do nóg przyklejone kawałki styropianu - takie naprędce dorobione koturny. Zyskał dobre 15 cm wzrostu.
Świetny koncert to był, udało mi się jeszcze być we Wrocławiu rok temu. Jak jeszcze będzie możliwość zobaczyć DG, to na pewno się wybiorę. A jakby co we wrześniu w multikinach będzie pokaz zeszłorocznego koncertu z Pompejów :)
Skala pentatoniczna mollowa kontratakuje! Samemu Gilmourowi się podnosi jak ma te stare szlagiery grać po raz n-ty. Wróć: już w latach 70. członkom Pink Floyd niespecjalnie zależało na graniu ze sobą, a 'The Wall' zostało nagrane dla pieniędzy w związku z grożącym bankructwem.
@OnufryZagloba @ilem: Najlepsze, że w tamtym czasie Wright został wyrzucony z zespołu, a album The Wall przyniósł zespołowi straty. W związku z tym Wright był w tamtym czasie jedynym floydem, który zarobił na wydaniu albumu ( ͡°͜ʖ͡°)
@winobranie: @ilem Nie do końca tak jak piszesz. To pierwsza trasa promująca płytę przyniosła straty, a nie sama płyta, która akurat sprzedawała się bardzo dobrze. Wright na tej trasie zarobił, bo płacono mu od sztuki jak każdemu sidemanowi.
Nie wiem czy tylko ja tak zinterpretowalem opis, ale zrozumiałem to tak, że ktoś zagrał na gitarze należącej Gilmoure'a. Coś w stylu "pożyczyłem książkę od koleżanki, która była poplamiona"
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
bylem widzialem w Madison Square Garden... siedzialem w gornym sektorze, Comfortably Numb na bis, a ludzie wychodza ( ci z gornych sektorow zawsze sie gdzies spiesza #!$%@? mac) i malo co widzialem. (╯︵╰,) dodatkowa atrakcja obecnie na koncertach sa telefony komorkowe...(╯︵╰,)
Komentarze (62)
najlepsze
Facet całe życie pracował w jakiejś hucie czy walcowni w Belgradzie, był zwykłym robolem który niczym specjalnie się nie wyróżniał, ale było coś, o czym nikt nie wiedział, a i on sam zdał sobie z tego sprawę dopiero po przejściu na emeryture -
https://youtu.be/R4gV-W93-OY?t=307
https://www.youtube.com/watch?v=FM0Pl80Zf00
Jakiś niewysoki gość, Włoch jak dobrze pamiętam, miał do nóg przyklejone kawałki styropianu - takie naprędce dorobione koturny. Zyskał dobre 15 cm wzrostu.
Samemu Gilmourowi się podnosi jak ma te stare szlagiery grać po raz n-ty.
Wróć: już w latach 70. członkom Pink Floyd niespecjalnie zależało na graniu ze sobą, a 'The Wall' zostało nagrane dla pieniędzy w związku z grożącym bankructwem.
Coś w stylu "pożyczyłem książkę od koleżanki, która była poplamiona"
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
dodatkowa atrakcja obecnie na koncertach sa telefony komorkowe...(╯︵╰,)
Pozdrawiam Czających i ...w tym przypadku ... Czujących.