Nie zawsze tak jest. Owszem, spotykałem się z nachalnymi gośćmi i typowymi śpiewkami, ale byli i tacy, jak kupowałem np. myjkę ciśnieniową, że sam powiedział 'Wie Pan co, to dobry model, ale ja bym polecał nie kupować u nas tylko podjechać do autoryzowanego dilera, bo na market dostajemy gorszą partię'.
Cóż, czy tak było naprawdę? Ciężko mi powiedzieć, w każdym razie dałem się przekonać i kupiłem u dilera za nieco wyższą cenę.
Przecież 90% jeśli nie wszyscy z doradzców, nie mylić z pracownikami sklepu, to pracownicy producenta konkretnego sprzętu i będą oni wciskali tylko i wyłącznie jedną markę. W Media markcie normą jest że stoi kilku takich, każdy z innej firmy.
Troche mi ten artykul nie pasuje do wlasnych doswiadczen. Czesto gdy cos kupuje to poczytam cos o tym wczesniej na necie. Gdy odwiedzam sklep szukam rady i w zasadzie zawsze okazuje sie ze "doradcy" sa zieloni. Takze nie wiem czy to takie "rekiny handlu" jak tu jest opisane.
Pracowałem jako taki konsultant (chyba 9 lat temu) i wszystkich traktowałem fair. Jeżeli ktoś chciał jakieś gówno (dosłownie) kupić, to mówiłem wprost, że to jest gówno i się nie opłaca. Nie wciskałem szajsu, by mieć premie. Parę razy miałem sytuację, że do sklepu przyszedł albo kompletny burak popisujący się przed laską, albo wąsaty stoczniowiec, który kulturą osobistą też nie grzeszył. Wtedy nie ma przebacz :>
@tixe_: no tak ale góra wymagała planów planów i planów. Jeśli nie wyrobiłeś normy, to wiadomo - 37372792 osób jest na Twoje miejsce a kasa była dobra... Oprócz stoczniowców z wąsem , zawsze miałem ubaw jak pan "Janusz" przychodził po laptopa z "ekspertem" , który wie lepiej i dla którego zainstalowanie sterowników do drukarki to były wyżyny tychże umiejętności . Zaginałem takiego ziomka terminologią informatyczną (niekiedy z dupy) i Janusz kupował
Potwierdzam to z tymi konsultantami. Sam w listopadzie kupowalem tv lg uh7707 55 cali za około 5400. Jako że był to model dość wypasiony i rozchwytywany przez znawców to w całej łodzi w sklepach były tylko modele wystawowe A ja chciałem prosto z pudełka. Konsultanci nie mogli zrozumieć że chce konkretnie ten model i to nowy. Ciągle prubowali mnie przekonac na samsungi jakieś tańsze dwójki się i troili. Dopiero w saturnie trafiłem
Artykuł tendencyjny, na podstawie jednego gościa wyciągają wnioski dla całej grupy? Z reguły chodze już przygotowany, wiem co mają i wiem co chce kupić, nie raz trafiłem na fajnego handlowca który dobrze doradził i czuć było że wie o czym mówi.
Komentarze (280)
najlepsze
Cóż, czy tak było naprawdę? Ciężko mi powiedzieć, w każdym razie dałem się przekonać i kupiłem u dilera za nieco wyższą cenę.
@Takezo: Bolało? :(
Komentarz usunięty przez moderatora