@Sor92: busiarz chciał wyprzedzić wszystkich przed wysepką, ale się przeliczył. Przez to musiał zwolnić do niskiej prędkości, co było równoznaczne, że wpuszczenie go nie było płynne, tylko wymusiło na nagrywającym hamowanie. Niby nic, ale to taka głupota z gatunku "wyprzedzę tylko po to, aby za 150m skręcić w prawo i przyhamować kierowcę, którego wyprzedziłem".
@PepeXD: Dalej uważam, że to jest strasznie na siłę. Rozumiem wrzucać sytuacje, gdzie powstało zagrożenie, albo wystąpiła stłuczka, ale to nie było jeszcze takie złe. Mi też zdarzają się takie sytuacje i nie wyzywam ludzi od debili. Jeszcze rozumiem jakby się wpieprzył na kilka centymetrów przed maską, ale tu czegoś takiego nie było.
@Nicescroll: Niestety wina włączającego się do ruchu. Nie ważne czy #!$%@?ł czy nie, włączając się do ruchu musisz ustąpić pierwszeństwa i zachować szczególną ostrożność ;)
@PanAlbert: raczej amator wymuszania pierwszeństwa, gdyby kierowca go kątem oka nie zlokalizował, że dojeżdża za szybko do skrzyżowania to byłby ostry dzwon, a tak hebel i zmiana kierunku jazdy z absem pozwoliła uniknąć wypadku, podobnie w deszczu meganką II srebrną w kombi wyjechał mi w zeszłym roku idiota z Wejherowa w Rumii, gdyby nie wolny lewy pas, to że miałem kamerkę i akurat byłem mocno skupiony + hebel z absem to
Ostatnia scena, gdy facet wjechał pod prąd. Miałem podobnie, ALE: - była noc - była burza - rozłączyło mi elektrykę w momencie, jak byłem na skrzyżowaniu - zgasły mi światła i zablokowały się wycieraczki i byłem ślepy, ale widziałem, gdzie jest pusto.
Auto pożyczone od kumpla, który zapomniał mi powiedzieć, abym "od czasu do czasu dociskał kostkę pod kierownicą" -,-
Komentarze (92)
najlepsze
Niby nic, ale to taka głupota z gatunku "wyprzedzę tylko po to, aby za 150m skręcić w prawo i przyhamować kierowcę, którego wyprzedziłem".
@Faith69: z ciebie znaFca jak z koziej dupy trąbka.
@Nicescroll: Wina włączającego się do ruchu, klasyczne wymuszenie pierwszeństwa.
Miałem podobnie, ALE:
- była noc
- była burza
- rozłączyło mi elektrykę w momencie, jak byłem na skrzyżowaniu
- zgasły mi światła i zablokowały się wycieraczki i byłem ślepy, ale widziałem, gdzie jest pusto.
Auto pożyczone od kumpla, który zapomniał mi powiedzieć, abym "od czasu do czasu dociskał kostkę pod kierownicą" -,-
Dalej:
Dobre teksty Sebastianie ;)
I to:
też dobre