ZANIM ZAKOPIESZ, PROSZĘ PRZECZYTAJ UWAŻNIE.... NIE ZBIERAM PIENIĘDZY TYLKO INFORMACJE!
Bardzo proszę o pomoc ale nie taką finansową taką jak zawsze proszą na Wykopie.
Tym razem chodzi o pomoc INFORMACYJNĄ!
Moja mama choruję na raka i ma glejaka w układzie centralnym mózgu. W 2002 roku miała operacje i przeszła radioterapie. Wszystko było ok do 2013r. gdzie znowu miała operację w Gliwicach. Po 2013r. choroba się lekko uspokoiła aż do 2016r. gdzie musiała poddać chemioterapii. Po zakończeniu tego leczenia guz przestał rosnąć. Praktycznie normalnie funkcjonowała.
Teraz dosłownie z dnia na dzień stan się bardzo pogorszył. W jeden dzień jeszcze rozmawialiśmy i pomagałem w sprzątaniu a na następny dzień trafiła do szpitala w Krakowie. Teraz po 10 dniach już nie potrafi wstać z łóżka, nie potrafi się wysłowić.
Lekarze mówią że nie kwalifikuję się do żadnej terapii bo nie wstaje sama z łóżka. Chcą ją za kilka dni wypisać ze szpitala do domu(ABSURD!!!).
Jakakolwiek informacja na temat co dalej robić..... gdzie leczyć itp będzie bardzo pomocna. Może nawet za granicą jakieś leczenie by się znalazło. Może ktoś zna jakąś metodę leczenia, jakiegoś lekarza który może pomóc. Może ktoś tutaj jest lekarzem....
Nie życzę nikomu takiej choroby, tym bardziej kogoś bliskiego.
Jestem w aktualnej chwili zupełnie bez radny więc każda informacja mi się na pewno przyda!!!!!!
Komentarze (121)
najlepsze
Jeśli planują lekarze pana mamę wypisać warto rozejrzeć się za hospicjum domowym lub hospicjum stacjonarnym.
P.S. Co ile Twoja mama miała kontrolny rezonans po zabiegu w Gliwicach?