Polska dwóch prędkości
Dopóki fala powodziowa szła Wisłą media w Polsce bombardowały publiczność filmami, relacjami, zdjęciami i opisami. Dopóki powódź była problemem dla Warszawy ...
- #
- #
- #
- #
- 104
Dopóki fala powodziowa szła Wisłą media w Polsce bombardowały publiczność filmami, relacjami, zdjęciami i opisami. Dopóki powódź była problemem dla Warszawy ...
Komentarze (104)
najlepsze
Tak czy inaczej: największe zagrożenie powodziowe było dla południa - na południu część wody się rozlała i dalej już jest lepiej - są tylko lokalne podtopienia. ;]
Dopóki fala powodziowa szła Wisłą media w Polsce bombardowały publiczność filmami, relacjami, zdjęciami i opisami. Dopóki powódź była problemem dla Warszawy politycy jeździli po zalanych terenach i opowiadali o tym co należało, co należy i co można zrobić, by to się więcej nie powtórzyło. Hania GW miała swoje 5 minut i codziennie błyszczała w telewizji.
Wystarczyło jednak, by fala powodziowa minęła Warszawę i nagle... powódź przeszła do historii. Już
W zasadzie z tak dennym tekstem nie powinno się polemizować, tylko zakopać, ale że akurat się nudzę...
1. Aglomeracja warszawska liczy sobie blisko 3 miliony mieszkańców. Poznań 0,6 mln. Zachowajmy proporcje. Już abstrah%#ąc od faktu, że Wawa jest stolicą.
2. Gdybyś geniuszu oglądał przez "powodziowy tydzień" "Fakty", to może byś zauważył, że większość materiałów pochodziła nie tylko nie z Warszawy, ale wręcz
zwykle pieprzenie jakiegos buraka z kompleksami. Swiadczy juz o tym pisanie Warszawka, widac ze czlowiek leczy kompleksy. Dwa - info jest nieprawdziwe, duzo mowilo sie w mediach o fali w Toruniu, Wloclawku, caly ostatni weekend to doniesienia z Poznania. Krotko mowiac - banialuki zakopleksienca z poznania.
Czuje sie swietnie.
Ale w narodowej zrzutce i tak będziesz uczestniczył. Dalej się cieszysz?
Jako mieszkaniec małej pomorskiej miejscowości nigdy nie interesowałem się za bardzo co dzieje się w Warszawie, Krakowie czy Wrocławiu. Wydaje mi się naturalne to, że w centrum mojej uwagi znajdowała się moja okolica oraz sprawy, które mnie dotyczą. Nigdy nie przyszło mi na myśl oceniać
Kiedy skończą się te niezrozumiałe i idiotyczne animozje?