A ja już mam dość tej sytuacji. Co chwila odzywają się głosy o tym jak to rekrutorom jest źle, bo muszą czytać źle napisane CV. To może my zacznijmy wytykać błędy w ofertach pracy?! Przeczytałem takich kilkaset i każda wygląda tak samo. "W naszej firmie będziesz mógł się realizować zawodowo, zdobywać doświadczenie, praca w międzynarodowej organizacji". Takie same slogany są w ofertach firm IT, Przemysłowych jak i dla stanowisk na kasie hipermarketu.
@r00t: czasami wołają *.doc, bo chcą sprawdzić jak sobie radzisz z edycją dokumentów tekstowych i czy zamiast tabulatora i wyśrodkowania nie dajesz 40 spacji, jednocześnie pisząc w CV "obsługa pakietu office - bardzo dobra".
@dpc8: ja do grzechów firmy dodałbym jeszcze mój ulubiony tekst z potrali zajmujacych się ofertami pracy: "pracodawca anonimowy". Podaj wszystkie swoje dane "pracodawcy anonimowemu", któremu nawet nie chce się podać nazwy organizacji. Przy czym, najczęściej potem okazuje się, że to firma, do której nikt nigdy nic by nie wysłał, gdyby wiadomo było o kogo chodzi.
Nie mam doświadczenia zawodowego, ani żadnych specjalnych umiejętności. Szukam dobrze płatnej pracy w której nie będę musiał siedzieć 48 godzin na dobę.
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w przesłanym CV dla potrzeb niezbędnych w procesie rekrutacji, zgodnie z ustawą z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie danych Osobowych (Dz.U.Nr. 133 poz.883)
kłamać w CV to podstawa, bo skoro nas okłamują w każdej ofercie pracy, że będzie ona pomagała się realizować, rozwijać swoje umiejętności i co najzabawniejsze, będzie dobrze płatna ;) to czemu mamy być lepsi?
a co do rekrutujących, to coś wiem o czytaniu CV i strzelaniu często ślepo w tego, czy tamtego - a nóż będzie ok, a odrzucaniu naprawdę zasługujących na rozmowę kandydatów z błahego powodu.
Ludziska kochane wytłumaczcie mi dlaczego muszę pisać list motywacyjny w odpowiedzi na ofertę pracy dla sprzedawcy sklepie czy na akwizytora ubezpieczeń czy kart kredytowych?
@posiadamjednokonto: Z tego samego powodu, dla którego na śmieszne posadki, często wcześniej już ustawione, robią dłuugie castingi, testy i pierdoły po czym ... nie oddzwaniają. Po to żeby ci zawrócić d... bo mają twój czas właśnie w d....
Jak ja kocham takie biurwy, które na niczym się nie znają więc skierowali je do robienia rekrutacji. Pamiętam te oczy szukające rozumu kiedy na rozmowie próbowałem rozmawiać z taką naprawde o konkretach - a ona nic nie czaiła bo skończyła jakąś wyższą szkółkę tego i owego i jedyne na czym się zna to zadawanie d$##%nych pytań z szablonu.
@SuperZaxon: ja uwielbiam za to kiedy "sprawdzają" one znajomość języka, którego same nie znają, a później jeszcze czasem mówią, ze go nie rekomendują bo znajomość języka jakby u niego za słaba... . I czy to nie wspaniale, że od takich mułów często zależy czy otrzymasz pracę czy nie.
z całym szacunkiem, ale te wypunktowane błędy to sprawy totalnie oczywiste, przewidywalne i wymieniane w każdym tekście typu "Jak nie pisać CV". banalne wręcz.
nie wyobrażam sobie, żeby ktoś do CV załączał "artystyczne zdjęcie znad kibla"... choć pewnie się mylę.. różne "oryginały" się wśród nas znajdują.
Miałem ostatnio taką sytuację - koleżanka poprosiła mnie o napisanie CV (bo pracuje w korpo i wiem więcej o tym na co patrzą przy rekrutacji w jej branży + ona się nie zna na "wordzie" [żeby nie było - umiejętność obsługi Office 2007 miała "zaawansowany").
I teraz uwaga: dostaje 2 stronicowe CV osoby, która jest świeżo po studiach (z MERKETINGU!) i bez doświadczenia zawodowego - zwracam uwagę, że
Na dzień dobry błąd językowy. "brak nr referencyjnego" = "brak numer referencyjnego". Trochę na bakier z gramatyką. Powinno być nr. (tak, przy odmianie nr czy dr zyskuje kropkę) lub - forma mniej elegancka - nru.
Komentarze (104)
najlepsze
- specjalne formularze do wypełnania (godzina roboty żeby potem nikt do Ciebie nawet nie odpisał)
- tyrady jaka to zaj!!ista, najlepsza i potężna jest nasza firma, zaraz potem: banały i slogany
- brak widełek płacowych
- brak nawet pobieżnej informacji o potencjalnym rozwoju kariery i wiedzy jaką zdobędzie się na danym stanowisku
- brak dobrego opisu na czym dokładnie polega praca i warunkach pracy (godziny, wyjazdy, dostępność itd.)
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w przesłanym CV dla potrzeb niezbędnych w procesie rekrutacji, zgodnie z ustawą z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie danych Osobowych (Dz.U.Nr. 133 poz.883)
na Pańskiej żonie
A gdzie Pan widzi siebie za 5 lat? :P
2. Dupy nikomu nie urwie jak będzie musiał wpisać email: parsiuk@dobryserwer zamiast wyświechtane imię.nazwisko@poważnyportal.
imie@nazwisko.pl (.net, .eu, .com.pl itp) moim zdaniem wygląda pierwsza klasa, adres nie jest za długi i nie wstyd go potem komuś przekazywać.
a co do rekrutujących, to coś wiem o czytaniu CV i strzelaniu często ślepo w tego, czy tamtego - a nóż będzie ok, a odrzucaniu naprawdę zasługujących na rozmowę kandydatów z błahego powodu.
POLSKA.
Raz miałem rozmowę tel. z babką z jakieś firmy pośredniczącej:
- Mówi pan płynnie po angielsku?
- Tak.
- A moglibyśmy teraz chwilę porozmawiać po angielsku, wie pan, tak dla sprawdzenia?
- Yes, of course.
- Co proszę?
nie wyobrażam sobie, żeby ktoś do CV załączał "artystyczne zdjęcie znad kibla"... choć pewnie się mylę.. różne "oryginały" się wśród nas znajdują.
Miałem ostatnio taką sytuację - koleżanka poprosiła mnie o napisanie CV (bo pracuje w korpo i wiem więcej o tym na co patrzą przy rekrutacji w jej branży + ona się nie zna na "wordzie" [żeby nie było - umiejętność obsługi Office 2007 miała "zaawansowany").
I teraz uwaga: dostaje 2 stronicowe CV osoby, która jest świeżo po studiach (z MERKETINGU!) i bez doświadczenia zawodowego - zwracam uwagę, że