Okaleczone dziewczyny wskazały swoich napastników- są zatrzymani.
Sprawa ruszyła z kopyta dopiero po tym, gdy Elwira i Anna, okaleczone na twarzy przez obcego mężczyznę, wrzuciły do sieci jego wizerunek. Internauci w kilka godzin podali jego nazwisko i miejsce, gdzie przebywa od dwóch tygodni.
zly_dzien z- #
- #
- 110
Komentarze (110)
najlepsze
@tomasztomasz1234: Potęgi internetu - masz rację. To zjawisko ma już nawet fachową nazwę - crowdsourcing. Nie zgodzę się, że to równocześnie oznacza nieudacznictwo Policji. Oni mają z definicji ograniczone zasoby i jeżeli gościu nie był im dobrze znany, charakterystyczny z mordy, etc... to obiektywnie trudno im znaleźć takiego gościa.
Co innego jeżeli dziewczyny wrzuciły na sieć jego podobiznę, zobaczyło to wiele osób związanych
To imie zdeterminowało tak jego działanie :P
Miłe :)
@marcinst: moze ktos inny puszcza radio i leci w tle kiedy pracuje?
Wytlumaczen na to masz calkiem sporo to co sie dziwisz :D
BTW. Czy koleżanka ma dziarę ferrari na ramieniu ?!
Brawo Policja.