Pobicie gimnazjalistki w Gdańsku. Można było tego uniknąć
Pobita dziewczyna z Gdańska szukała pomocy u szkolnego pedagoga, ten jednak zlekceważył jej prośbę. Dyrektor gimnazjum i pedagog staną teraz przed komisją dyscyplinarną.
xarcy z- #
- #
- #
- #
- #
- 90
Pobita dziewczyna z Gdańska szukała pomocy u szkolnego pedagoga, ten jednak zlekceważył jej prośbę. Dyrektor gimnazjum i pedagog staną teraz przed komisją dyscyplinarną.
xarcy z
Komentarze (90)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Bo co ma począć kot w pustej szkole.
Opierać się o ściany, ocierać między ławkami.
Niby nic tu nie zmienione, a jednak pozamieniane.
Niby nie zniszczone, a jednak zdewastowane.
I papieros za winklem już nie śmierdzi.
Słychać #!$%@? na schodach, ale to nie te.
Ręka która trącała w tłumie, także nie ta co trącała
Coś się tu nie zaczyna w swojej zwykłej porze.
Coś się
Czyli winni są ci sami co w każdej szkole. Prawie wszędzie jest pobłażanie przemocy. Bo przecież to dzieciaki, muszą się wyszumieć.
A ci pedagodzy nie rozumieją, że dzieciaki nie mają wyjścia, muszą chodzić do danej szkoły, klasy. Nie jest tak łatwo zmienić szkoły jak pracę. Dodatkowo najlepszy sposób rozwiązania konfliktu przez nauczycieli to "pogódźcie się"
Ciekawe, że w szkołach prywatnych takie sytuacje są rzadkością.