@new1: jest sens, kiedy układa się z nich taką podłużną piramidę (podstawa szeroka, zwęża się u góry). Wtedy woda przez takie gówno się nie przebije. Ale trzeba to w miarę równo układać, a nie rzucać na kupę. Tutaj jak widzę nie było czasu na takie układanie więc robili co się dało i niestety, się nie udało.
Wały z worków są skuteczne ale trzeba je układać przed powodzią kiedy jeszcze nie ma
@Revital: A inne nacje pozwalają się zalać. Tylko polacy walczą. Boże co za bzdura ! Czy myślicie że jak zalewa wioskę w Zimbabwe to oni stoją i się przyglądają ?
@VViktor: Raczej nikt by nie zastanawiał się nad oszczędzaniem starej ładowarki, straty po przerwaniu umocnień są tysiące razy większe, poprostu operator bał się naciskać ładowarką na wały żeby nie rozerwać bardziej. A ładowarka to stary model Ł-34 produkowanej w Stalowej Woli. Mogli też naładowac łyżkę worków i to wrzucić na raz bo sam pisek to trochę bez sensu. Ale to są sekundy, teraz przed komputerami łatwo nam powiedziec.
@RoyalOak: Idąc Twoim tokiem myślenia, ludzkość nie zeszłaby z drzewa. Ludzie nauczyli się w jakimś stopniu kontrolować naturę - nikt teraz nie mówi o np. ogniu, że trzeba być idiotą, żeby go używać, bo można się poparzyć. I to właśnie jest jakaś tam szeroka definicja postępu. Gdyby ludzie myśleli tak jak mówisz, to połowa Holandii by nigdy nie powstała.
Oczywiście, jeżeli zamierza się budować na terenach narażonych na zalanie, to trzeba
Ja gratuluje ludziom który stali obok na ulicy i tylko się przyglądali jak ludzie z Kozanowa i innych osiedli (sam jestem z Kuznik i pojechałem specjalnie pomagać przy wałach) zamiast zabrać się do roboty i pomoc. Wielkie brawa dla bandy idiotów którzy odpalili sobie grilla koło Pętli na Kozanowie.
Czy ktoś z was pamięta wykop sprzed kilku miesięcy o "ekologach" blokujących inwestycje mające na celu zapobieganiu powodziom bo zginęłyby jakieś strasznie cenne kwiatki? Takich ludzi trzeba wysyłać teraz do łopat i niech k##!a robią wały
http://www.youtube.com/watch?v=WwvMUuF-Q6Q , niech ktoś zamieści na wykopie - bo ja jestem zbyt zielony. Myślę że warto po raz kolejny pokazać hieny cmentarne - dziennikarzy....
@gawii: co do tego filmiku, oglądałem tą relacje. Okazało się że ten koleś przyjechał i podawał się za jakiegoś ratownika, a samochód TVN24 w ogóle nie przeszkadzał. Szybko się sprawa wyjaśniła i kolesia usunęli.
Gdy przerywa prawdziwy wał słychać ogromny huk. Pamiętam jak w 1997 o trzeciej w nocy zerwałem się z łóżka, przerwało wał około kilometra od mojego domu był to hałas porównywalny do wybuchu bomby. Pobiegłem wtedy w kierunku rzeki (Przemsza która wpada do Wisły 500-700 metrów od wyrwy), gdy wbiegłem na wał było tam już mnóstwo ludzi, wszyscy patrzyli na 40 metrową wyrwę w wale po drugiej stronie rzeki. Czarnochowice były zalane.
Komentarze (139)
najlepsze
Sam ukladalem takowe w 97 i nawet gdyby ich bylo kilka tysiecy to i tak ich skutecznosc jest wrecz zalosna.
Po pierwsze, co oczywiste, przeciekaja, po 2: chociazby sredni nacisk wody sprawia, ze zaczynaja plynac razem z nia.
Mielismy z nich ulozony calkiem spory "murek", co zajelo kilkanascie godzin kilkudziesieciu osobom.
Wytrzymalo jakies 30 min.
Wały z worków są skuteczne ale trzeba je układać przed powodzią kiedy jeszcze nie ma
Oczywiście, jeżeli zamierza się budować na terenach narażonych na zalanie, to trzeba
Szczyt chamstwa...