Zagubiony wywiad - Pamiętnik Fotografa - Historie moich zdjęć
Potężna burza złapała mnie na wyjeździe z Radziłowa. Dojeżdżałem do Brzostowa w rytmie szalejących wycieraczek, które nie nadążały zbierać wody. Kiedy rozbijałem namiot u pana Konopki nad samą Biebrzą w oddali widziałem uderzające pośród bagien pioruny. Po tej sierpniowej burzy Brzostowo...
gospodarek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- Dodaj Komentarz