Polski rząd to jeden wielki CHŁAM! W przeciągu co najmniej 20 lat nie zapowiada się na lepsze zmiany. Najpierw musi wyginąć to co jest, dopiero wtedy będzie można budować Polskę od nowa.
jasne, że dobrze wiem, o co chodzi, w przeciwieństwie do autora tego artykułu.
po pierwsze, samoloty rządowe muszą latać. latają praktycznie co drugi dzień. piloci muszą wylatać określoną liczbę godzin. mają latać puste? i tak latają puste, taki typowy ćwiczebny lot to mniej więcej pół trasy do gdańska.
po drugie, część destynacji, które podane są w tym tekście, to miejsca do których samoloty rejsowe NIE latają.
Oszukali!!” - cytując hasło jednego z przedwyborczych spotów telewizyjnych Platformy Obywatelskiej, mogliby krzyknąć dziś młodzi ludzie, którzy oddali na tę partię głos w ostatnich wyborach.
Co w tym dziwnego? A mało to razy Prezydent Kaczyński latał na weekend na Hel rządowym samolotem? Albo jak (za poprzedniej kadencji) ten nasz superpaliwożerny TU-154 zawiózł Ministra Szczygło (Szczygłę? cholera czy to nazwisko się odmienia?) do Afganistanu, a potem wracał pusty, nie przewożąc niczego ani nikogo tylko po to, żeby zawieźć Prezydenta z Warszawy do Pragi na jeden dzień. Następnego dnia przywiózł Prezydenta z powrotem do Warszawy i poleciał do Afganistanu
Komentarze (12)
najlepsze
gratuluję autorowi znajomości geografii.
po pierwsze, samoloty rządowe muszą latać. latają praktycznie co drugi dzień. piloci muszą wylatać określoną liczbę godzin. mają latać puste? i tak latają puste, taki typowy ćwiczebny lot to mniej więcej pół trasy do gdańska.
po drugie, część destynacji, które podane są w tym tekście, to miejsca do których samoloty rejsowe NIE latają.
po trzecie, z brukseli do gdańska
cd na http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kosztowna-lekcja-na-przyszlosc-1680158.html
tym bardziej, ze ma do tego pełne prawo i równiez to on sie bedzie z tego spowiadał. :)