"Grażyna Żarko to projekt niekomercyjny, którego celem było podjęcie problemu przemocy słownej w internecie, źle pojmowanej wolności słowa oraz agresji, które są youtubową codziennością. Mi najbardziej zależy na tym, żeby uświadomić ludzi, że są oszukiwani. Że cwaniacy na YT zarabiają na czyjejś niewiedzy. I nikt nie ma nad tym żadnej kontroli. Jeżeli ludzie zaczną podpisywać partnerstwa z YT i zarabiać na swoichj filmach, to wiadomo, że będą chcieli jak najwięcej zarabiać, czyli
@krowi_placek co tu gadać. jedna z najlepszych prowokacji artystycznych tego wieku. nie trzeba udawać seksu z papieżem by opowiedzieć o dzisiejszych dziwacznych czasach
@krowi_placek: Z jednej strony wszystko ok. Z drugiej jednak "źle pojmowana wolność słowa". Niech rzuci kamieniem ten kto po usłyszeniu, że owa postać jest pedagogiem i głosi w miejscu pracy swoje "tezy", nie łapał automatycznie #!$%@?. Czym innym jest zachowywanie się jak nosacz z dostępem do internetu a czym innym odniesienie się do faktycznego materiału, w który niestety coraz częściej bezkrytycznie wierzymy.
@Tata_Stiflera: Trzeba było być sklonowaną owcą żeby tego nie wychwycić. W tamtych czasach zbyt dobrze zrobione jak na takie starsze osoby.
Tak w ogóle ktoś w filmach ostro krytykuje innych ludzi i nazywa ich idiotami i satanistami itp. Cóż mogło to innego wywołać jak nie agresję? Według mnie to nic innego jak "it's a prank bro!".
@Bart1001: Tak to właśnie dziś wygląda. A co jeśli obecny konflikt pomiędzy jutuberami jest ustawiony tylko po to aby zwiększyć oglądalność? Wszystkie streamy na YT to jest takie reality TV bez mówienia wprost, że to TV i wszystkim się przez to wydaje, że to samo reality. A na 100% tak nie jest.
Grażyna Żarko niestety nie uświadomiła nikogo. To niestety z perspektywy tych 5 lat to był zwiastun tego chamstwa i agresji, ktora dzisiaj jest w sieci.
Różnica między tamtym czasem a współczesnym internetem jest taka, że tam musiano ich oszukać by sprowokować do agresji. Teraz ludzie sami szukają fakenews aby mieć pretekst do wywalenia zgnilizny z siebie do sieci.
Różnica między tamtym czasem a współczesnym internetem jest taka, że tam musiano ich oszukać by sprowokować do agresji. Teraz ludzie sami szukają fakenews aby mieć pretekst do wywalenia zgnilizny z siebie do sieci.
@michal-chudzikowski: Czyli różnica jest taka, że wtedy łykali fejki i się napinali, a teraz łykają fejki i się napinają ??? Nie ma żadnej różnicy, bo "tamte czasy" to SĄ współczesne czasy... Co się zmieniło od tamtego czasu, obiektywnie
@michal-chudzikowski: Ale przecież wtedy na "Grażynę Żarko" też nie trafiali przez przymus tylko z własnej nieprzymuszonej woli i tylko po to oglądali kolejne jej filmy żeby "mieć pretekst do wywalenia zgnilizny z siebie do sieci". Nawet gdyby trafili na nią przypadkiem to by wyłączyli po pierwszym obejrzanym filmie i nie oglądali kolejnych.
Komentarze (127)
najlepsze
Z drugiej jednak "źle pojmowana wolność słowa". Niech rzuci kamieniem ten kto po usłyszeniu, że owa postać jest pedagogiem i głosi w miejscu pracy swoje "tezy", nie łapał automatycznie #!$%@?. Czym innym jest zachowywanie się jak nosacz z dostępem do internetu a czym innym odniesienie się do faktycznego materiału, w który niestety coraz częściej bezkrytycznie wierzymy.
Kwarc też jest projektem
Tak w ogóle ktoś w filmach ostro krytykuje innych ludzi i nazywa ich idiotami i satanistami itp. Cóż mogło to innego wywołać jak nie agresję? Według mnie to nic innego jak "it's a prank bro!".
PRZYGOTOWAŁAM SOBIE TU KARTKĘ........
@michal-chudzikowski: Czyli różnica jest taka, że wtedy łykali fejki i się napinali, a teraz łykają fejki i się napinają ??? Nie ma żadnej różnicy, bo "tamte czasy" to SĄ współczesne czasy... Co się zmieniło od tamtego czasu, obiektywnie
@ElCidX: ( ͡º ͜ʖ͡º)