Niedługo zaczną znikać ludzie, będą ofiary, zobaczycie. Potem juz tylko wprowadzą specjalną ustawę z którą będzie można streamować, bo za dużo amatorów pcha sie do tej zabawy.
Może i dobrze gada, ale wszystko to z jakiegoś powodu. Wszyscy próbują jakoś ugryźć kawałek tortu popularności Daniela i Wardęga jest jednym z nich. Z jednej strony fajnie, że mówi co się stało, ale z drugiej mieszane uczucia do typa i jego gwiazdorzenia
Czyli istnieje szansa że się wszyscy razem z wardega spotkają i pobiją a po wszystkim ich zamkną za pobicie na parę lat? Oby nie strimowali z więzienia ( ͡°͜ʖ͡°)
Jeden upublicznia swoje życie prywatne i dziwi się, a drugi się dziwi, że z tego upublicznienia ludzie na tego pierwszego dosłownie wchodzą. Część ludzi na świecie specjalnie nie podaje swoich danych adresowych ani nie upublicznia żadnych rzeczy, żeby później nie trafiać na adoratorów albo przeciwników tak jak na tym filmie widać. Dlatego ja się nie dziwię, że dochodzi do takich sytuacji.
Komentarze (26)
najlepsze