- Kopał mnie i wywoził do lasu - mówi żona radnego PIS.
Zrzucanie ze skarpy i wyrzucanie zimą w samej odzieży nocnej na dwór - wylicza prawnik ofiary przemocy domowej. Pani Karolina twierdzi, że mąż po raz pierwszy podniósł na nią rękę, gdy była w ciąży.
yaro291 z- #
- #
- 206
- Odpowiedz
Komentarze (206)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Jola44: Ludzie sie rodzą źli z charakteru, a np. prawo czy wychowanie wpaja coś innego. Jeśli komuś pozwalasz na bycie złym to będzie złym. Jeśli mówisz że to złe i tak nie można to wiele osób sie dostosuje
Jeśli było naprawdę tak źle to mogła odejść. Trzymać jej nie trzymał na siłę, skoro sam ją z domy wyrzucał. A jednak zostawała, czyli tak źle nie było.
Skoro tak postępował, a śladów poważnych nie ma (żadnych złamań, dużych siniaków itd.) to pewnie były (mniej czy bardziej) zwykłe sprzeczki i przepychanki. Albo kobieta kłamie. Skoro ją wyrzucał z domu to znaczy, że nie był sadystą (taki by ją trzymał w domu aby jej zadawać ból).
Jak
@Jola44: Bo tak powiedziała?
@Jola44: xD i takie Jolki jak ty wierzą w to co inni mówią i co w telewizji powiedzieli. Lepiej zajmij się serialami a nie powaznymi sprawami
Komentarz usunięty przez moderatora