Rowerem nawet po 2 piwach, to ludzie zamiast samochodów będą wybierać rowery i będzie bezpieczniej. Zamiast alkomatu test chodzenia po prostej linij, jak chłop daje radę to miłej podróży.
@narodzonyzchaosu: powiem Ci że prędzej Cię zatrzymają rowerem niż samochodem, znam ludzi którzy bardzo często jeżdżą na podwójnym gazie i zero wpadek. A rowerzystów trzepią jak popadnie niektórych nawet po 2 razy w tygodniu. Raz po robocie wypiłem piwo z kumplem (sąsiadem) i zatrzymali nas 200 metrów od domu wyszło po 0,28 promila. Skończyło się na 300 pln mandatu i zabrali prawko na pól roku. Ja że nie miałem prawka to
Dajcie spokój. Co to jest dwa piwa ? Ludzie jeżdżą niewyspani, chorzy, z temperaturą, wkurzeni i jakoś oni są w porządku, a ty sobie wypijesz dwa piwa, których szczerze jak studiowałeś to nawet nie poczujesz i od razu jesteś morderca i kanalia. Po prostu cyrk ;(
@wtf2009: jak tak dalej pójdzie to niedługo będą zabierać prawko za jazdę na hulajnodze ;| W ogóle kto wpadł na pomysł zabierania prawka za jazdę na rowerze pod wpływem?!
@wtf2009: Mogliby się zająć tymi ludźmi co psy wyprowadzają bez smyczy i bez kagańca. Mieszkam ok. 150m od komisariatu (na tej samej ulicy) i wczoraj przed moim domem rzucił się na mnie jakiś wielki pies (nie znam rasy) co go jakaś baba wypuściła, żeby sobie na moim podwórku kupę zrobił. Psa jak i właścicielkę widziałem pierwszy raz.
Także uważam, że jeśli rzeczywiście chodziłoby o podbijanie statystyk to raczej by się zajęli
Interesujący projekt. Raczej bym go poparł, pod warunkiem, że rowerzysta korzystałby ze ścieżek rowerowych, a pozostawił bez zmian jeśli poruszałby się po drodze (jezdni).
Zawsze jest to jakaś alternatywa dla lubiących wsiadać za kółko po alkoholu.
@Lukasz17qr: jak ktoś głupi to i rowerem zabić potrafi, stąd przepisy takie a nie inne. Ale żeby za 0.2 promila stracić prawko, to to jest dopiero pomyłka
Dwa razy mialm odroczone prawo jazdy, za jazde rowerem po wypiciu. Raz faktycznie bylem pijany (o ile o pijanstwie mozna mowic w 0,28 w wydychanym powietrzu), drugim razem jak jezdzilem sobie rowerem to spotkalem kolegow i wypilem z nimi pare piwek. Nauczony wczesniejsza przygoda postanowilem nie wsiadac na rower tylko go prowadzic. Pech chcial, ze spadl mi lancuch, wiec go nalozylem, wsiadlem na rower, zakrecilem dwa razy i zeskoczylem z niego. Oczywiscie
@Jotgie: właśnie jak to ostatecznie jest. Kumpel mnie zawsze wyzywa, że nie można i prawko zabiorą. Raz nas legitymowali policjanci (nie mieliśmy rowerów) spytałem jak to jest i gość powiedział, że prowadzić rower obok siebie można po pijaku. Więc?????
Tu jest Polska i nacisk jest na karanie i trzymanie w więzieniach. Bezsensowne i bezinteresowne niszczenie ludziom życia. To takie polaczkowate, nienawidzić i prześladować innych bez powodu.
Ten kraj to gówno, prawo jest tu po to żeby gnoić obywatela a policja po to aby nabijać statystyki, karając pijanych rowerzystów i posiadających gram gandzi w kieszeni.
Stosowanie takiego samego limitu wobec rowerzystów jak i kierowców samochodów to idiotyzm.
@emylson: Limit dla rowerzystów nie byłby niższy bo ludzie po wypiciu by wybierali samochód zamiast auta a samochody są bardziej niebezpieczne.
Poza tym rower ze swej natury uniemożliwia jazdę osobom zbyt pijanym, tracisz równowagę i się wywalasz, zrobisz coś głupiego i się wywalasz. Da się i owszem kogoś zabić rowerem ale samochodem łatwiej bo jak ci ręka zjedzie po kierownicy w aucie to zamiast wbić się mordą w chodnik to wbijasz
Z drugą częścią się zgadzam. Nie chciałbym sam jadąc samochodem wpaść na pijanego rowerzystę, który utracił równowagę, a potem mieć człowieka na sumieniu.
Jechałem kiedyś samochodem w biały dzień ok godziny 14 do stajni. Długa polna droga utwardzona rozrzuconym żwirem i kamieniem. Z daleka widzę rowerzystę. Jedzie prosto. Zbliżyłem się na odległość ok 70 metrów. Jegomość z środka dróżki zjechał bliżej lewej krawędzi. Myślałem, że usłyszał auto i mnie puszcza. Odległość 30 metrów. Wszystko ok. Jedzie prosto. jak znalazł się na wysokości mojej maski skręcił gwałtownie w prawo Zmienił kierunek jazdy gwałtownie o jakieś 60
pierdzielnięci są na dekiel, jak nie przespałem 2 doby to mogę wsiąść za kółko - natomiast po 1 piwku nie? co to jest w ogóle stężenie alkoholu we krwi, imho najbardziej mało obiektywny sposób oceniania stanu po spożyciu, alkoholicy to mogą mieć i 2 promile a będą bardziej ogarnięci prowadząc niż laski po jednym reddsie.
zresztą statystyki mówią same za siebie - większość wypadków spowodowana jest nadmierną prędkością, warunkami atmosferycznymi, brawurą i
Komentarze (79)
najlepsze
Także uważam, że jeśli rzeczywiście chodziłoby o podbijanie statystyk to raczej by się zajęli
Zawsze jest to jakaś alternatywa dla lubiących wsiadać za kółko po alkoholu.
ogolnie pomysl troche lipny. bo pozniej takiego zawieje za mocno i sie wj!%ie pod samochod.
Komentarz usunięty przez moderatora
Ten kraj to gówno, prawo jest tu po to żeby gnoić obywatela a policja po to aby nabijać statystyki, karając pijanych rowerzystów i posiadających gram gandzi w kieszeni.
Stosowanie takiego samego limitu wobec rowerzystów jak i kierowców samochodów to idiotyzm.
Podam przykład jak jest w
Poza tym rower ze swej natury uniemożliwia jazdę osobom zbyt pijanym, tracisz równowagę i się wywalasz, zrobisz coś głupiego i się wywalasz. Da się i owszem kogoś zabić rowerem ale samochodem łatwiej bo jak ci ręka zjedzie po kierownicy w aucie to zamiast wbić się mordą w chodnik to wbijasz
Z drugą częścią się zgadzam. Nie chciałbym sam jadąc samochodem wpaść na pijanego rowerzystę, który utracił równowagę, a potem mieć człowieka na sumieniu.
zresztą statystyki mówią same za siebie - większość wypadków spowodowana jest nadmierną prędkością, warunkami atmosferycznymi, brawurą i