Skurczybyku, znowu ci się udało! Stanowski żegna Zarzecznego...
– Słuchaj Stanek, mam prośbę! – Noooooo – odpowiadam znudzonym głosem. – Napisałbyś mi pożegnanie. – Jakie pożegnanie? – No, moje. Nekrolog. Napisz mi taki tekst, jakbym umarł i mi wyślij, ok? Tylko wiesz, postaraj się, nie na kolanie, dobra? – Czy cię, Pawełku, posrało? Taki oto dialog...
konrad0 z- #
- #
- #
- 105
Komentarze (105)
najlepsze
A ten tekst, mimo iż "mowa pozegnalna" to esencja tego portalu.
Właściwie w tym momencie wznowienie programu Stan Futbolu nie ma jakiegokolwiek sensu, kalki Cafe Futbol nikt nie będzie oglądał.
Komentarz usunięty przez moderatora
Wszedłem jednak przeczytać ten tekst i powiem, że warto było.
Dobre, szczerze wspomnienie przyjaciela, z nutą goryczy i wyrzutów w stronę zmarłego za powolne samobójstwo, a jednocześnie pełne żalu i rozrzewnienia.
Myślę, że odpowiedzi na wszystko, co zdarzyło się później, trzeba szukać w dzieciństwie – gdy na oczach Pawła jego ojciec siekierą zabija matkę, a później się wiesza. Mały Paweł ucieka w książki, w naukę, w historię, w te wszystkie alternatywne światy, które pozwalają mu funkcjonować w innych wymiarach. Później znowu – w domu dziecka – otacza go przemoc i on znowu ucieka w lektury. Bo gdyby po prostu został tutaj,
@cevilo bo takie scenariusze pisze życie a nie Rysiu Peja. Może by go "poświęcił", może nie, jego sprawa. Trzeba myśleć najpierw o sobie i swojej rodzinie. Potem o lojalności względem "ziomków".