Kradzieże w Poczcie PolskiejTemat z pewnością wraca nie pierwszy raz. Jednak ta instytucja oszukała bardzo wielu ludzi. Mimo upływu lat nic się tam nie zmienia. Najlepszym przykładem jestem ja.Kupiłem tacie prezent w postaci telefonu. Wysłałem go w kopercie bąbelkowej. Specjalnie okleiłem go jeszcze papierami, aby nikt swoimi paluchami go nie "wymacał". Po 4 dniach mój tato dostał samą ładowarkę w uszkodzonej kopercie.W głowie się nie mieści, że na rynku przesyłek, gdzie panuje tak duża konkurencja, nierentowna poczta polska dopuszcza się takich czynów. Gdzie jest jakość w tej instytucji? Pracownicy robią sobie co chcą, dotykają co im się bardziej podoba i wyciągają jeżeli jest coś interesującego. Wcale mi nie będzie żal tej instytucji, kiedy ją już całkiem wyprze zachodnia konkurencja. Do tamtych jakoś nikt nie ma pretensji, bo dobrze wykonują swoją pracę.Nad pocztą nikt nie potrafi zapanować. Ja już z usług tej instytucji korzystał nie będę!!! Ostrzegam innych użytkowników.Załączam filmik, który znalazłem w sieci. Jest w nim między innymi mowa, że pracownicy poczty z kradzieży dorobili się domów i samochodów.
Komentarze (125)
najlepsze
Nie musza ich zmuszac do podpisywania takich rzeczy, bo w kodeksie pracy jasno stoi, ze za umyslne dzialanie na szkode firmy (np. psucie opinii) pracownik odpowiada finansowo. Gdyby tylko chcialo im sie to egzekwowac...
Nie nawidzę ZŁODZIEJSTWA.
http://www.motofreak.eu/2010/05/yaris-tankowiec.html
Nie ważne czy to inpost czy pp, taka przesyłki aż sama się prosi 'w środku jest telefon, wymacaj i zap!##!#$ mnie'
Komentarz usunięty przez moderatora