Mediolan - Sanremo: "Kwiato" z pierwszym monumentem!!!
Zwycięstwem Michała Kwiatkowskiego zakończył się pierwszy z monumentów w kalendarzu, Mediolan - Sanremo.
roniek z- #
- #
- 58
- Odpowiedz
Zwycięstwem Michała Kwiatkowskiego zakończył się pierwszy z monumentów w kalendarzu, Mediolan - Sanremo.
roniek z
Komentarze (58)
najlepsze
Natomiast ciekawe, jak Michał przygotował się na góry w tym sezonie, wciąż jednak na wielkie toury będzie chyba brakowało. Tutaj jednak Majka powinien grać pierwsze skrzypce wśród Polaków. Nie zmienia to faktu, że tak wszechstronnie utalentowany zawodnik jak Kwiato w końcu i za wieloetapówki się weźmie.
Widać że pod poważną górę też jest dużo lepiej, na Tirreno potrafił dość długo jechać za Quintaną, ale to tylko Tirreno a Quintana był pewnie w 70-80% formy którą celuje w Giro i Tour. Majka jest zdecydowanie najlepszy z Polaków na wielkie toury chociaż uważam że do czegoś więcej niż podium przy sprzyjających okolicznościach brakuje mu jeszcze jednej klasy. Trudno powiedzieć czy ma ją we flakach i nogach ale w głowie jeszcze nie czy na odwrót czy może zwyczajnie nie ma takich predyspozycji jak np. Quintana. Chociaż w kwestii eksplozji kolarstwa w Kolumbii dokąd z rzadka docierają międzynarodowe kontrole antydopingowe spodziewałbym się za parę lat obszernych raportów z WADA. Trochę za dużo wyjątkowo zdolnych w wyjątkowo krótkim czasie, nawet biorąc pod uwagę że mają tam wysokości na których można tłuc wydolność od szkolnego łebka.
Michał musi skupić się na jednym, na razie są to wyścigi klasyczne i chyba najlepiej żeby tak zostało. Jeżeli wychudnie na góry straci dużo dynamiki którą teraz jest w stanie wygrać nawet z Saganem - jeśli wszystko zagra. Nie ma też samej 'ramy' ciała (wystarczy popatrzeć na barki i nogi) która predysponowałaby go do rywalizacji z takimi potężnymi szczypiorami jak Contador, Froome, Quintana. Nie ma też historii dziwnych chorób leczonych niedozwolonymi w innych wypadkach środkami jak Armstrong, Wiggins czy Froome, która mogłaby trochę 'pomóc'. Ponadto w samym Sky w kolejce do wielkich tourów jest jeszcze Geraint Thomas, Sergio Henao, Mikel Landa, Mikel Nieve, Wout Poels a może i Diego Rosa. Jeżeli nawet ich przeczeka i spróbuje się nastawić na wysokie góry za 3-5 lat - do peletonu wchodzą już młode wilki z absurdalnie utalentowanymi Adrienem Costą, Enriciem Masem i Davidem
Najbardziej bolałoby gdyby tą pracę skonsumował Alaphilippe, choć też gościa lubię.
Szok że z nim wygrał :)
Wiadomo, Sagan stracił trochę siłe ich wioząc, ale tak czy inaczej przegrał taktycznie :)
- mistrz świata z Ponferrady,
- 2x Strade Bianche,
- E3 Harelbeke,
- Amstel Gold Race,
- Volta ao Algarve,
- Mediolan - San Remo - PIERWSZY W HISTORII MONUMENT WYGRANY PRZEZ POLAKA
Komentarz usunięty przez moderatora