Ciężarówka jedzie z wyciągniętym podnośnikiem koszowym

El Paso, Texas, USA. Kierowca po skończonej pracy zapomniał obniżyć podnośnik i tak ruszył z nim w trasę. Został sfilmowany gdy akurat zbliżał się do rury nad drogą...

[l.....t]

Naprawde malo jest filmikow tak zaskakujacych!

[s.....e]

No bo zamiast jakoś zmusić go do zatrzymania to lepiej czekać aż w coś uderzy bo inaczej nie będzie to fajnego filmiku ( ͡° ͜ʖ ͡°) Lepiej wyciąć komórkę i nagrywać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[kurp]

@sad_pepe Nikt nie chciał podjechać, żeby nie dostać w dach/łeb spadającym koszem?...

[s.....e]

@kurp: Bez przesady zawsze można się zrównać z nim i zacząć trąbić, lub wyprzedzić oczywiście w obu przypadkach uważać czy jakiejś bramki nie będzie na drodze za chwilę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[jednorazowy]

Czemu nikt nie podjedzie obok i nie zatrąbi, nie powie? O co chodzi z tymi ludźmi? Mam wrażenie, że im bardziej rozwinięta cywilizacja, tym większa obojętność i znieczulica.

[tomasz-szalanski]

zużył cały zapas szczęścia na ten miesiąc. Z domu już nie powinien wychodzić ( ͡º ͜ʖ͡º)

[Chce_Tu_Zostac]

Jak mógł zapomnieć obniżyć skoro jakoś z tego kosza wysiadł - tak w temacie opisu ( ͡° ͜ʖ ͡°)ﾉ⌐■-■

[Chce_Tu_Zostac]

@Miecio99: to to ja wiem, ale po co podnosić kosz bez człowieka w środku?

[Miecio99]

@Chce_Tu_Zostac: np. podczas serwisowania/naprawy kosza.

[Xaveri]

Nie tego się spodziewałem po tym filmiku...

[zybyzy]

Dziwi mnie zawsze to, że każdy filmuje a nikt go nie zatrzyma. Przecież jak jebnie to korek na x godzin będzie.

[kurp]

@zybyzy Żeby go gonić i machać przez okno? Taka. Była moja pierwsza myśl. A potem pomyślałem sobie, że gdyby przedzwonił, to ta rura albo stalowy kosz gdzieś by musiały spaść i to chyba nie jest dobry pomysł, żeby być wtedy za blisko. Na innych nagraniach wrzuconych tu w komentarzach to widać.

[AlabamaMama]

@zybyzy: Ale janusz w korku stać nie będzie przecież, tylko inni.

[psyfox]

dwa razy zęby zacisnąłem

[hole]

Szyba #!$%@? jak stół Durczoka.

[calandrino]

Przypomniało mi się jak na kacu w poniedziałek okna wstawiałem. Pojechałem z szefem Januszem Polonezem Truckiem do siedziby firmy po okna potem pojechaliśmy na śródmieście, montaż gdzieś w oficynie. Żeby dostać się do mieszkania trzeba przejechać przez bramę na wewnętrzne podwórko. Podjechaliśmy, szef Janusz stanął przed bramą i mówi do mnie żebym zobaczył czy się zmieścimy. Wyrwany z letargu, otwieram drzwi podrywam się z miejsca i widzę, że chyba tak ale dla