Projekt sadzę las
Tak się składa, że w pewnym miejscu niedaleko, gdzie mieszkam do sprzedaży została wystawiona działka stary zaniedbany sad. Nie wiem, ile ta działka ma, ale przyjmijmy z 2h, a wartość około 30 tys. zł.
Zawsze chciałem zasadzić las powodów ku temu było wiele, ale też i lubię przyrodę więc gdzieś tam w głębi mnie siedziała taka potrzeba. Jednak nigdy na ten cel nie miałem działki nawet takiej, która kwalifikowałaby się na las z dotacji UE. Mam więc ziemię, bo pochodzę ze wsi, ale to co jest - jest wykorzystywane pod sady, które dają utrzymanie mojej rodzinie. Także działki zajętej przeznaczyć na las nie mogę, gdyż byłoby to nierozważne, aby wyrwać sad i zrezygnować z dochodów (wiadomo jak to ostatnio z tym jabłkiem jest), ale jakieś pieniądze są jak nie w tym roku to w drugim większe więc jakoś się z tego żyje. Jednak jak piszę trafia się działka (klasa raczej słaba, bo chyba 5, a nawet 6 miejscami), ale nie mam takich środków, aby kupić to pole i też zainwestować w sadzonki. Chciałbym zasadzić las, ale choinkami najlepiej świekr serbski z racji, że nie jest on wymagający, jeśli chodzi o ziemię. Tak więc las jest moim marzeniem ;-)
Choinki sadziłem już na swojej działce domowej więc ta odmiana się sprawdza, bo prawie 99%. Koszt choinki to około 1 zł za sadzonkę. Teraz biorąc pod uwagę, że sadziłbym na 2h pola choinki w rozstawie co 2 metry to wyszłoby jakieś 10000 sadzonek więc 10000 zł za sadzonki. Można byłoby też sadzić zwykłą sosnę wtedy sadzonka jakieś 30 groszy, ale lasów sosnowych mamy sporo w Polsce, a świerk, który zasadziłbym na pewno ładnie by wyglądał tworząc taki las świerkowy. Są to jednak inwestycje dość spore, bo pole 30000 zł (jeszcze nie wiem dokładnie czy tylko tyle, ale tak orientacyjnie teraz piszę) sadzonki 10000 zł wychodzi więc 40 tys. zł na sam zakup działki oraz sadzonek na ten cel. Trochę sporo. Nie wiem czy przeciętny kowalski byłby skłonny wydać takie pieniądze na coś co w zasadzie nie będzie przynosić dochodów. Za te pieniądzem można zasadzić ogród i czerpać jakieś dochody w przyszłości nawet jak będą one małe to zawsze na chleb jakieś pieniądze będą a z lasu może dopiero ktoś za 100 lat by się ucieszył ;-)
Nawet gdybym miał na zbyciu takie pieniądze to pewnie coś we mnie podpowiadałoby mi abym dokładnie przeanalizował taką inwestycję, która oprócz frajdy nic mi więcej nie da.
Tak więc jak skalkulowałem 40000 zł to działka i sadzonki, a potrzeba jeszcze doprawić pole i zasadzić na nim choinki, ale to mógłbym zrobić już w zasadzie sam i samemu też te choinki posadzić. Maszyny rolnicze mam, paliwo do ciągnika zainwestowałbym ze swoich środków. Potrzebowałbym zapewne parę osób jeszcze do pracy, bo na polu byłoby generalnie co robić, ale w rodzinie ktoś by się znalazł kto by pomógł.
Czy taki plan zasadzenia lasu ze wsparcia internautów miałby rację powodzenia? Czy byliby w ogóle chętni, aby wyłożyć jakieś sumy na taki projekt? Po zakończeniu dla pewnej grupy osób chciałbym wstawić przy drodze taki duży kamień, który symbolizowałby sukces tego projektu (akurat mam naprawdę duży taki kamień) który też zdobiłby teren od ulicy zaś za nim umieściłbym dużą tablicę z grawerowanymi nazwiskami osób, które wsparłyby projekt sadzenia lasu. Jednak patrząc na to co się dzieje na PolakPotrafi.pl to aż tak bogato tam nie jest. Projektów przekraczających zbiórki 10000 zł dużo nie ma, więc dojście do kwot 40 tys. zł to chyba może być ciężko, ale może się mylę może taki projekt spodobałby się ludziom. Dlatego tu jestem zapytać Was jak to oceniacie? Ktoś z Was byłby w ogóle skłonny pomóc czy raczej powinienem zaniechać marzeń i wziąć się za to co daje środki na chleb? Biorąc projekt na swoje barki musiałbym z pewnych planów nawet zarobkowych zrezygnować do lata, wiosna poszłaby na cały projekt więc byłoby generalnie co robić, gdyby udało się zebrać fundusze, ale właśnie czy to ma jakikolwiek sens i inicjatywa realna do zrealizowania czy lepiej dać sobie spokój?
Oczywiście wszystko chciałbym dokumentować powstałaby strona, na której byłyby postępy z prac i wszystkie rozliczenia. Tak aby nie było sytuacji, że zbieram pieniądze i nikt nie wie co się z tymi pieniędzmi dzieje. Wszystko byłoby udokumentowane, że pieniądze poszły na konkretny cel w tym przypadku na zasadzenie lasu. Działka tak jest usytuowana, że z jednej strony przylega do drogi powiatowej, ale z drugiej są łąki, pola duży obszar, gdzie swoje siedliska mają ptaki. Myślałem też, aby na końcu wybudować dwa siedziska dla bocianów ;-)
Myśląc o tym dochodzę do wniosków, że ktoś może pomyśleć
po co mam wydawać pieniądze na sadzonki dla kogoś jak mogę kupić sobie kilka drzewek i zasadzić samemu. Więc może tylko ja optymistycznie podchodzę do tego tematu, że to się może udać, ale w rzeczywistości projekt się nie powiedzie za duża kwota, ludzie nie będą chcieli dawać pieniędzy komuś na zakup ziemi, na sadzonki i w ogóle.
Jestem więc tu, aby zapytać Was internautów jak myślicie taki pomysł ma w ogóle szansę realizacji czy może lepiej nie marzyć, bo szkoda na to czasu, szkoda zachodu przygotowując projekt, który po prostu nie wypali.
Oceńcie proszę mój pomysł. To będzie dla mnie jakaś podpowiedź jak widzą to inni. Nawet krytyczne uwagi będą mile widziane. Lepiej zrobić rozeznanie niż porywać się z motyką na słońce. Prosiłbym jednak bez jakiegoś hejtu pomysł jest dobry z jednej strony tu nikt na tym nie zarabia i nie będzie zarabiał chodzi tylko o inicjatywę moim zdaniem pożyteczną sadzimy las, więc, że komuś się chce coś zdziałać, a innym w ogóle wesprzeć pomysł.
Pozdrawiam ;-)
Komentarze (27)
najlepsze