Jak Zachód chce wykończyć polską branżę transportową. "Wolny" rynek działa
Niemcy i Francja od dłuższego czasu, pod płaszczykiem dbałości o pracownika, próbują zniszczyć polską branżę transportową – branżę, w której jesteśmy europejską potęgą, co zdecydowanie nie podoba się na Zachodzie. ...
wojciechsadecki z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 82
- Odpowiedz
Komentarze (82)
najlepsze
Polskie firmy już dziś w przeważającej większości płacą kierowcom więcej, jednak tu ujawnia się pewna patologia tocząca branżę, o której mówi się od dawna – podstawową pensję stanowi umowa o pracę na 2–2,5 tysiąca złotych netto, a reszta to po prostu diety przysługujące za pracę za granicą albo kwota "pod stołem". Od nadwyżki nie odprowadza się więc składek ani podatków. Skoro jednak kierowcy się na to zgadzają, to nie ma co drążyć tego tematu.**
Nie no spoko Janusz walimy lewiznę :)
I
@wojciechsadecki: ze zrozumieniem: Polska branża transportowa działa tylko dlatego że płaci kierowcą mniej :) Polski biały murzyn:)
Europeizacja zysków, polonizacja kosztów.
PKB per capita w Polsce i kilku krajach EU wyrażone parytetem siły nabywczej (czyli ile są warte moje pieniądze)
Coś ci się teoryjka nie zgadza, bo ja
Wykres1:
stary, za cherry picking pod tezę nalezy Ci się strzał z lacia w papę:
Na takim samym obrazku widać jednak, że bardzo nam
Bandyckie płace powodują, że nawet najbardziej lojalni klienci osiedlowych "warzywniaków" są zmuszeni iść do sieciówek, bo te mogą dać takie ceny, że żaden detalista im nie dorówna...
@Urashima: Na "gównobiznesie" jak to ująłeś, zarabia tylko i wyłącznie właściciel, nigdy pracownicy. Jak trzeba płacić ludziom, to jest #!$%@?, że "podatki, zusy,
To że najwięcej robimy nie robi z nas potegi. Potega to są co, którzy na tym zarabiają.
Szok i niedowierzanie.