Nie robi. Progres związany jest przede wszystkim z komercjalizacją dyscyplin. A komercja = pieniądz, a to oznacza, że można inwestować w dzieci i tworzyć im warunki do ćwiczeń. Dzieciaki mogą też poświęcać cały prywatny czas na ćwiczenia, bo widzą przyszłość z daną dyscypliną. Kiedyś sport był przede wszystkim hobby. Dzisiaj to już norma.
Oczywiście o tym, że "odżywki" i cała chemia okołosportowa weszły na wyższy poziom, to
Całość można zawrzeć w jednym słowie - profesjonalizacja.
Są rzeczy stale rozwijane, jak doskonalenie techniki pod wynik, jak optymalizacja treningów itp. Jednak żaden z ówczesnych zawodników nie był profesjonalistą w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Sportowcem w takich sportach było się raczej pomimo wykonywania innych prac.
Takie dyscypliny jak pływanie to już w ogóle bardzo późno uwolniły się na tyle, by z tego żyć i tylko tym się zajmować. To co widzimy w
No patrz, a w lekkiej atletyce jest dokładnie odwrotnie:
Marita Koch - 6 października 1985 - 47.60 na 400m Florence Griffith Joyner - 16 lipca 1988 - 10.49 na 100m Jarmila Kratochvílová - 26 lipca 1983 - 1:53.28 na 800m Natalya Lisovskaya - 7 czerwca 1987 - 22.63 m w pchnięciu kulą Galina Chistyakova - 11 czerwca 1988 - 7,52 w skoku w dal Gabriele Reinsch - 9 lipca 1988 - 76,80m
Komentarze (94)
najlepsze
Nie robi. Progres związany jest przede wszystkim z komercjalizacją dyscyplin. A komercja = pieniądz, a to oznacza, że można inwestować w dzieci i tworzyć im warunki do ćwiczeń. Dzieciaki mogą też poświęcać cały prywatny czas na ćwiczenia, bo widzą przyszłość z daną dyscypliną. Kiedyś sport był przede wszystkim hobby. Dzisiaj to już norma.
Oczywiście o tym, że "odżywki" i cała chemia okołosportowa weszły na wyższy poziom, to
@FireDash: no, to już znacznie prędzej, choć tak sensownie to komercjalizować się ten sport chyba zaczął nieco później niż w latach 30. :)
@zafrasowany: Niejeden.
Są rzeczy stale rozwijane, jak doskonalenie techniki pod wynik, jak optymalizacja treningów itp. Jednak żaden z ówczesnych zawodników nie był profesjonalistą w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Sportowcem w takich sportach było się raczej pomimo wykonywania innych prac.
Takie dyscypliny jak pływanie to już w ogóle bardzo późno uwolniły się na tyle, by z tego żyć i tylko tym się zajmować. To co widzimy w
@oiio: Jednak realizacja telewizyjna była dobra wtedy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://www.youtube.com/watch?v=B1OGfYX7npY
Marita Koch - 6 października 1985 - 47.60 na 400m
Florence Griffith Joyner - 16 lipca 1988 - 10.49 na 100m
Jarmila Kratochvílová - 26 lipca 1983 - 1:53.28 na 800m
Natalya Lisovskaya - 7 czerwca 1987 - 22.63 m w pchnięciu kulą
Galina Chistyakova - 11 czerwca 1988 - 7,52 w skoku w dal
Gabriele Reinsch - 9 lipca 1988 - 76,80m
Lepszy poślizg.
I golą nogi :P