Ej, a czemu jak niektóre banki dzwonią to proszą o PESEL, nazwisko panieńskie matki albo inne wrażliwe dane na wstępie? To nie jest normalne. I nie powinno się klienta uczyć takich praktyk i uznawania ich za normalne. Mówię, że nie powiem i się rozłączają, raz ktoś mi podał którąś literkę dowodu, dzięki czemu to ja mogłem zweryfikować ich. Mimo wszystko w ogóle nie powinno być czegoś takiego.
@ZespolmBanku: To róbcie to w inny sposób. Można używać haseł telefonicznych czy pytań szczegółowych typu imię psa. To co robicie jest niebezpieczne i dodatkowo uczycie ludzi niewłaściwych praktyk. Skąd ktoś ma wiedzieć czy to na pewno mBank, a nie ktoś inny wyłudzający dane?
@ZespolmBanku: ale #!$%@? wyuczone frazesy agencyjni najemnicy. Dobrze wiecie ze dajecie dupy na tym polu tak jak każdy bank w Polsce i jeszcze bezczelnie uprawiacie PR na wykopie tymi swoimi smutnymi skryptami rozmów.
Zawiodły zabezpieczenia i tyle w temacie. Zbyt słaba weryfikacja danych itd. Pytania, pytaniami ale przy zamknięciu konta powinno się wymagać własnoręcznego podpisu w siedzibie banku.
Ta szczegółowa weryfikacja, to pewnie prośba o podanie imienia i nazwiska, daty urodzenia czy nazwiska panieńskiego matki. Ewentualnie pytają o posiadane produkty bankowe, ale to też nie problem, jeśli się potencjalna ofiarę zna.
@janznetu: Nieraz przechodziłem weryfikację w t-mobile i pytania nie były jakieś banalne. Zdarzały się też podchwytliwe typu w jakiej walucie spłacam aktualnie kredyt (nie spłacałem żadnego) itp
Dziadostwo a nie bank.Bedac zagranica zgubilem karte sim.Chcialem zmienić nr telefonu do hasel sms.Oczywiście sie nie dało bo tak maja i juz.Piątek godzina kolo 16 tej a kolo mi każe jechać 150km do najbliższego oddzialu w celu zmiany numeru.
Po publikacji ostatniego artykułu o kradzieżach środków z banku "przez telefon" zgłosiła się do nas osoba, która poinformowała nas o trochę innym wariancie tego ataku (także z wykorzystaniem infolinii). w ramach którego klientom Aliora w minionym roku skradziono środki z kont idące w setki tysięcy złotych. Wiemy, że poszkodowanych osób jest więcej i szukamy do nich kontaktu. Jeśli znasz taką osobę lub jesteś jedną z nich, daj nam znać na adres redakcja/niebezpiecznik.pl
ostanio zamykałem konto w AIB listem papierowym. Zodyn! nie zapytał nic. Aż mi się wierzyć nie chciało. Teoretycznie wystarczyło aby ktoś miał wzór mojego podpisu (np. ze śmieci wygrzebany) i mógłby mi zamknąć konto. lekko usprawiedliwia ich ze pozostałe środki przelałem na inne konto w AIB (nie swoje) wiec pewnie łatwe do odkręcenia gdyby cos.
To jedyny bank w którym sam kiedyś nie przeszedłem swojej weryfikacji. Zapytano mnie o coś w stylu "Proszę podać dokładną kwotę środków na rachunku walutowym w EURO?" Odpowiedziałem: "Zero" - bo nie mam i nie miałem rachunków walutowych. Weryfikacja niepoprawna ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (88)
najlepsze