Na samym początku chcę zaznaczyć, że nie jest to żadna reklama czy spam, a ja nie jestem w żaden sposób z przedstawioną tutaj firmą powiązany.
TL;DR - na końcu.
Ok - po tym formalnym wstępie przejdźmy sprawnie do meritum tego, co chcę tutaj napisać.
Jakiś czas temu robiąc zakupy w pobliskim Carrefour Express zauważyłem na półce taki oto widok:
Wcześniej tych soków nie widziałem, a różniły się one od sokół wokół. Podczas gdy różnego rodzaju Tymbarki, Tarczyny i inne podobne miały idealny kolor i "strukturę" - te tutaj ewidentnie były "rozwarstwione" tj. miały osady na dnie.
Jako, że wiem, że osad to nie jest wada, a raczej zaleta (naturalne, mało przetworzone soki mają taki właśnie osad) - postanowiłem lepiej się przyjrzeć.
Biorę więc jeden z tych soków i co widzę? Widzę to:
Tak! Skład to tylko:
tłoczony sok z jabłek i tłoczony sok z gruszek + dodatek witaminy C.
I nie - nie sok z koncentratu - sok tłoczony, bez jakiegokolwiek dosładzania.
Patrzę na cenę - w okolicach
2,49 - 3 zł, w zależności jaki wariant (a był czysty sok jabłkowy, jabłko+gruszka, jabłko+brzoskwinia, jabłko+czarna porzeczka i jabłko+aronia, wszystkie z soków tłoczonych).
Ok, biorę, kupuję, wychodzę ze sklepu.
Żeby nie było, że mijam się z prawdą - jeszcze etykieta - całkowicie sok tłoczony. :-)
I jak w smaku? Zupełnie inaczej, niż te wszystkie wcześniej wspomniane soki z koncentratów - te tłoczone nie są tak intensywne, ale na pewno nie są wodniste. Czuć bardzo mocno aromat jabłek, czuć aromat tego drugiego owocu (w zależności od wariantu, mój ulubiony to właśnie brzoskwinia) - ale zdecydowanie jest mniej słodki, niż taki np. Tarczyn. Moim zdaniem to zaleta, bo jest dużo bardziej orzeźwiający i smaczny.
Ktoś powie, że w zasadzie odkryłem sok tłoczony. Może i tak - ale generalnie nie widywałem dotąd soków tłoczonych w buteleczkach 330 ml (zazwyczaj były to duże kartony), a już na pewno nie w cenie do 3zł. :-)
Jak dla mnie to genialna alternatywa dla dużych marek w segmencie soków 330ml. :-)
No dobra, ale do czego zmierzam?
Jako, że rodzina pochodzi ze świętokrzyskiego - od razu moją uwagę przykuła marka "
Owoc Sandomierski". Patrzę więc na producent, a jest nim:
Grupa Sadownicza "Owoc Sandomierski" z Obrazowa.
Obrazów to wieś w polskim centrum sadownictwa, w okolicach Sandomierza właśnie:
Zrobiłem mały "risercz" (zaraz mnie zjedzą puryści językowi ( ͡º ͜ʖ͡º) ) i znalazłem ich stronę i profil na fb:
//www.owocsandomierski.pl
https://www.facebook.com/Owoc.Sandomierski/
Widać, że nikt tutaj nie "januszuje" - projekt etykiet jest atrakcyjny, strona i profil na fb też są ok, nie widać jakiejś tandety czy cięcia kosztów na siłę.
I co się okazuje?
Że jednak na sadownictwie można robić biznes.
Nie wyciągać ręce po dotacje, nie narzekać, że "
kradno, oszukujo, nie dajo ludziom zarobić, piniędzy nie chco dawać za owoce".
Tylko można zrobić produkt, który jest konkurencyjny, wysokiej jakości i który można dystrybuować w sieciach marketów i znajdować nabywców.
Dzielę się tym, bo jednak często się słyszy, że rolnictwo czy sadownictwo to bagno, wyzysk, patologia z której się nie da nic "wyciągnąć".
Tutaj natomiast widać, że rolnictwo i sadownictwo to jednak "biznes" - i to, że ktoś do biznesu "smykałki" nie ma, nie znaczy, że to cały otaczający świat jest zły i oszukuje.
TL;DR:
Znalazłem w sklepie markę rewelacyjnych, tłoczonych soków, które produkuje grupa sadownicza z okolic Sandomierza. Pokazuje to, że zamiast wyciągać łapy po dotacje, a potem oskarżać cały świat że "kradno i wyzyskujo", można wziąć się za prawdziwy biznes i na tym segmencie zarabiać.
Komentarze (134)
najlepsze
Jestem z okolic Opatowa i fajnie, że coś takiego się rozwija.
Nazwa przypomniała mi pewne tanie wina kiedyś sprzedawane tam: Jabłko Sandomierskie i Gruszka Sandomierska.
To drugie było pyszne. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ciekawe czy ci ludzie powiązani z tamtymi produktami.
Obecnie w winnicach podsandomierskich produkuje się całkiem dobre wino z lokalnych winnic. ZPOW niestety coraz słabiej przędzie. :/
Wiec takie soki pijemy de facto tylko dla smaku czy dla wlasciwosci pro zdrowotnych tez?
Weź konkuruj kiedy w markecie sprzedaja soki których cena zalitr to 3.33 a w promocji nawet poniżej 3zł:
https://static.promoceny.pl/foto/vyrobky/2016/8/29/f1a9071c-6dfa-11e6-b56b-76f6a687d1ac/s.jpg
A właśnie dziś kupiłem w Netto sok jabłkowy tłoczony 3l za 7,99 czyli 2,7zł/1litr:
http://www.alleceny.pl/produkt/270246/klimkiewicz_sok_jablkowy_tloczony_3l_naturalnie_metny
także tego.
źródło: comment_LXOCy7Rwe7x0N6vT5r4RRHTVPt212HEZ.jpg
Pobierz2.99 zł za 750ml
źródło: comment_LmGKxf0sdaTcSWV0LGgjeA7Jjf8SvLIG.jpg
Pobierz@oemxuser: Nie wiem, czemu się do tego odnosisz, skoro nigdzie nie dawałem takiego stwierdzenia. To już twój wymysł, że rzekomo można strzelić palcem i postawić przetwórnię i sam sobie ten wymysł negujesz.
@oemxuser: Też nie twierdzę, że jest inaczej
Bzdury. Ostatnio wszyscy po wsiach tlocza soki i sprzedaja miodek. Ceny tak leca w dol ze sie nie oplaca. Co najwyzej sprzedaz.bezposrednia