Cześć Wykopki!
przypałętał się dzisiaj gołąb i... nie wiem co z nim zrobić. :-)
Jak wychodziłem z domu jeszcze za dnia koło 16 to siedział na ganku i usiłował wejść do domu - miał farta bo przodem z domu leci wilczak ale się zagapił :-) - sypnąłem gołębiowi ziarna przygotowanego akurat do karmnika które podjadł, jak wróciłem o 20 to spal w doniczce na ganku i stosunkowo łatwo dał się złapać - na zewnątrz jest -5oC i wyglądał nietęgo.
Załapał wiec miejscówkę i trafił do klatki i garażu na nocleg + woda i żarcie. Jak nie mróz to załatwiłyby go szwendające się koty sąsiadów. Po pól godzinie w cieple ożył i wygląda zdrowo ale jest z niego strasznie chudy byk.
Co z nim dalej robić? Po prostu jutro wypuścić? Wymaga jakiejś dalszej pomocy?
Gołąb wygląda na hodowlanego, ma 2 obrączki:
na lewej nodze czerwona PL 8 6 costam
na prawej niebieska - nieczytelna bo zafajdana.
Są tu jacyś hodowcy/miłośnicy gołębi?
Komentarze (31)
najlepsze
Rada jeśli nie chcesz mieć go na stałe to tylko go przenocuj i nastepnego dnia wypuść . Historia tego w pracy smutno sie skończyła na parkingu pod samochodem.
Przetrzymałem w domu około tygodnia karmiąc karmą dla papug czy królików kupioną w zoologicznym.
Jeden z gołębi miał obrączkę z numerem telefonu właściciela - okazało się że zasłabł w długiej trasie niedługo przed metą.
Po tygodniowej kuracji wypuściłem o świecie -