Wyobrażałam to sobie inaczej... Czyli uroki małżeństw mieszanych
Jakieś jedenaście lat temu, kiedy jeszcze słynny Jarmark Europa w Warszawie tętnił swoim niepowtarzalnym rytmem, Marta poznała Boba, emigranta z Nigerii.
grzegorz-czerwinski-779 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 5
Komentarze (5)
najlepsze
@rol-ex:
Ama na pewno nie zrobię, wybaczcie. Dziewczyna pochodziła z Erytrei, fajnie układało się przez kilka miesięcy niestety jej rodzina nie mogla o mnie wiedzieć gdyż nie byłem z ich kultury i jestem biały ( to chrześcijanie ale strasznie dziwnego obrządku, strasznie podobnego do Islamu). W końcu pojawił się koleś jakieś 11 lat starszy od niej, którego jej mama lubiła i prawdopodobnie 'popchnęła' ją w jego stronę, tego nie