Dramat w przychodniach: 3,5 godz czekania. Pół miasta chora 2 lekarzy na dyżurze
W publicznych przychodniach kolejki, w prywatnych 1,5 godziny czekania. Warszawa, zamiast się leczyć, stoi w kolejkach i dziwi się, dlaczego - gdy grypa szaleje - na dyżurze jest tylko dwóch lekarzy? - Kto to widział, żeby tak się z pacjentami obchodzić? - grzmią warszawiacy.
d.....n z- #
- #
- #
- #
- #
- 13
- Odpowiedz
Komentarze (13)
najlepsze
Yyy, reszta kraju na codzień??
"Jak wam się nie podoba to możecie wyjechać" xDDD
Jak potrzebujesz to i inny lekarz nie robi problemów i przyjmie.
A z ciekawostek powiem, że po godzinach pracy przychodni w przychodniach całodobowych często brak kolejek. I wieczorkiem można skoczyć od ręki być przyjętym.
Komentarz usunięty przez moderatora