Szpital nie wziął sprzętu od Owsiaka
"Nikt nas nie pytał jakie jest nasze prawdziwe zapotrzebowanie, a my po prostu nie mamy ani poradni onkologicznej, ani oddziału", "dostalibyśmy sprzęt za 50 tys. zł, a musielibyśmy zatrudnić obsługującą go osobę, której musielibyśmy zapłacić 100 tys. zł rocznie"
KawaJimmiego z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 86
- Odpowiedz
Komentarze (86)
najlepsze
Jak to #!$%@? "róbta co chceta"? Wolności się zachciało, w dupie poprzewracało?!?!? Boga byście posłuchali ( ͡º ͜ʖ͡º)
3krotnie skazany za kłamstwa pod adresem WOŚP/Owsiaka?
Wracając jednak do sedna to mamy sytuację w której 25 lat jakaś grupa ludzi doposaża szpitale (gdyby państwo funkcjonowało jak należy nie byłoby to potrzebne, ale niestety nie funkcjonuje i długo jeszcze nie będzie) w bardzo drogi i specjalistyczny sprzęt. I teraz mamy kilka scenariuszy patrzenia na tę sytuację:
1. To wszystko przekręt, kasa idzie gruba na prywatne konta a ludzie mają gówno - w związku z tym co to za tony sprzętu który stoi i jest używany przez lata w szpitalach całej polski
2. Sprzęt jest kupowany ale jest bezużyteczny i stoi po magazynach - ale z tym nie zgodzi się nikt kto kiedykolwiek był w szpitalu - gdzie nie spojrzysz sprzęt orkiestry
3. Takie wpadki niedopatrzenia są na porządku dziennym w WOŚPIE i tak naprawdę kupują sprzęty których nikt nie chce uyżywać - ale patrz punkty 1 i 2
4. Czy może należałoby uznać że w ciągu 25 lat i tych tysięcy sztuk sprzętu przytrafiło się kilka takich sytuacji o których napisałeś? Czy oznacza to że mamy zlikwidować i zakazać działania WOŚP w związku
Powiem tyle ze dzieki tej calej nagonce na wośp, w tym roku po raz pierwszy w życiu pójdę i wrzucę im do skarbonki.
To już jest żałosne, robienie dramy bo nie chcieli. Zabierasz i idziesz do innego, a nie płaczesz.
Gdzie tu afera?
Fundacja będzie miała w założeniu dbać o to, żeby na świecie panował pokój. Czy może być jakiś piękniejszy, bardziej altruistyczny cel...? :) A jak Moja fundacja zamierza ten cel osiągnąć? A gówno was to obchodzi, nie wasz zasmarkany interes. Wy macie tylko wpłacać forsę na numer konta który podam i o nic nie pytać. Ciekawscy się znaleźli, cholera jasna. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Wiedzieć to każdy by chciał, a wpłacać ni ma komu! : /
No ale dobra już, dobra. Skoro tak bardzo ciśniecie, to uchylę rąbka tajemnicy. Chociaż nie muszę. Ale znajcie Moją łaskę. Jednym z Moich głównych obowiązków będzie dbanie o księgowość i liczenie hajsu który będziecie mi masowo wpłacali. Ale w każdym miesiącu poświęcę godzinę na udzielanie wywiadów, adorowanie Mnie za Moje Dobre Serduszko i całowanie Mnie w rękę przez ustawiony pod Moją fundacją tłum (który za każdym razem będzie pojawiać się spontanicznie).
Jeśli