@Damian1998: Jaaasne. Ludzie pójdą kupować do innych tańszych sklepów. To co się teraz dzieje to po prostu płacz i ból dupy bo prezes podstawiony pod ścianą i wreszcie temu złu koniecznemu czyli pracownikom trzeba podnieść pensje i nie będzie mógł zmieniać samochodu co pół roku, tylko co rok, a cen też nie bardzo da się podnieść bo klienci pójdą do konkurencji.
@Damian1998: Nie rozumiesz, że "samochód prezesa" to metafora? Wzięło się to z działań polskich januszy biznesu, gdzie pracownicy dostają minimalną pensję, a właściciel "przejada" wszelkie zyski i każdą podwyżkę traktuje jak zamach na jego firmę. Tu chodzi o wypracowane zyski. Teraz firma, żeby dalej generować zyski musi część tych zysków przekazać pracownikom w formie podwyżek wynagrodzenia. Rynek pracy jest odzwierciedleniem rynku towarowego. Gdy zmniejsza się liczba towaru dostępnego na rynku (pracowników)
@libertarian_artificial_intelligence: Och och och, pan inżynier przyszedł, proszę czapki ściągać. Ajfona tez masz? Tak się składa że każdy pracownik zatrudniony na UoP ma ściągane na 500+. Jak nie popieram tego złodziejstwa, tak podniesienie płac jest akurat bardzo dobrą sprawą która pośrednio z tego wynikła. Skończy się robienie z polski bangladeszu europy.
@adrian43: niby masz rację, ale też dużo firm umrze przez wyższą pensję. Podam przykład najprostszy jaki się da: serwis RTV - nikt nie będzie chciał naprawiać zepsutego sprzętu, bo woli kupić nowy za wypłatę lub na raty, a serwisant nie podniesie kwoty za robociznę z wiadomego powodu. Mechanik samochodowy jest w lepszej sytuacji, ponieważ wartość naprawianych przedmiotów jest większa, więc bez problemu podniesie kwotę za robociznę.
Niech dadzą więcej kas samoobsługowych i skończą z tymi debilnymi promocjami, przez te gówniane naklejki, bony czy inne badziewie czas obsługi wydłuża się dwukrotnie.
Spokojnie, nie ma co się entuzjazmować. Strona należy od Tygodnika Solidarności, który zachwala program 500+ jak tylko może. Presja na wzrost wynagrodzenia, to nie "efekt 500+", a sytuacji na rynku pracy. Gospodarka szarpnęła do przodu i nagle okazało się, że każdy, kto coś umie i ma ambicje ma szansę na zmianę pracy.
@Defender: Bo ludzie nie chcą #!$%@?ć za nędzne pieniądze. Koszt wynajmu mieszkania i życia to minimum 2000 netto. Pracodawcy #!$%@? myślą że ktoś będzie #!$%@?ł u nich i utrzymywał ich bękarty?
PS Od 2018 roku pensja minimalna 2500 brutto ;] Podoba mi się to bo ci prywaciarze to już na łeb popadali.
@takashi20: niby masz rację, ale też nie każdy prywatny kapitał ma kokosy. Konkurencja jest dzisiaj na tyle silna, że trza płacić minimalną, by rozwinąć firmę. Ja jeszcze nie widziałem wśród znajomych, którzy mają DG, by pławili się w luksusach. Znowu też ludzie myślą, że ktoś kto woli pracować na siebie, a nie na etat - to musi mieć super interes. A prawda jest zupełnie inna, na etacie jak umrzesz to nic
Powątpiewam by program 500+ mógł mieć znaczący wpływ na rynek pracy. Żeby odkuć sobie pensję 1500zł pewnie trzeba mieć przynajmniej trzy gówniaki, bo z dwóch wyciągnie się 1000 zł plus jeszcze może coś z mopsu za brak dochodu. Takich rodzin jest niewiele, współczynnik dzietności to 1,33. W Polsce pracuje ponad 16 mln ludzi. Z powodu 500+ odeszło z runku pracy niby 150 tys. osób czyli tylko 1%. Wiadomo, że był to procent
@Szymon90: Sieci Handlowe zarabiają miliardy, więc mają z czego dawać. Więc niech się wypchają. #!$%@? myślą że ktoś będzie siedział 12h za kasą z pamperesm za 1500 netto?
@takashi20: Pracownik biedronki z 3 letnim stażem zarabia prawie 1900 na rękę. Nie pracuje po 12 godzin i nie siedzi w pielusze. Sieci handlowe to nie instytucje charytatywne by musiały się z kimś dzielić miliardami, płacą tyle na ile wymaga tego konkurencja na rynku pracy.
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem 500+, ale akurat to jest pozytywny skutek. Można też to potraktować, jako taki eksperyment, co w przyszłości mógłby spowodować program w rodzaju Basic Income. A mianowicie prawo do powiedzenia "nie" pracodawcom z gównopensjami bez ryzyka śmierci głodowej - a co za tym idzie, wzrost płac najbiedniejszych kosztem bogatych. Kucom wyjaśniam, że tu nawet nie chodzi o jakieś komunistyczne zabieranie bogatym i dawanie biednym. Tylko o zatrzymanie tendencji do bogacenia
To wygląda jak by nszz zmuszał sieciówki do zatrudniania na zlecenie. Zamiast walczyć o następne przywileje niech wymuszą uczciwe traktowanie i indywidualną wiedzę o swoich prawach i możliwościach ich egzekwowania. Nie wszystkim po 350, tylko każdemu relatywnie do obowiązków i nakładu pracy. Czemu oni się tak bardzo boją tego by ludzie sami mogli walczyć o swoje.
Komentarze (74)
najlepsze
@Damian1998: Jaaasne. Ludzie pójdą kupować do innych tańszych sklepów. To co się teraz dzieje to po prostu płacz i ból dupy bo prezes podstawiony pod ścianą i wreszcie temu złu koniecznemu czyli pracownikom trzeba podnieść pensje i nie będzie mógł zmieniać samochodu co pół roku, tylko co rok, a cen też nie bardzo da się podnieść bo klienci pójdą do konkurencji.
@libertarian_artificial_intelligence:
Och och och, pan inżynier przyszedł, proszę czapki ściągać. Ajfona tez masz?
Tak się składa że każdy pracownik zatrudniony na UoP ma ściągane na 500+. Jak nie popieram tego złodziejstwa, tak podniesienie płac jest akurat bardzo dobrą sprawą która pośrednio z tego wynikła. Skończy się robienie z polski bangladeszu europy.
@adrian43: Zamkną interes.
Zwolnią pracowników. Ci zaś szukając pracy bedą powodować podaż pracy czyli obniżkę pensji w branży.
Układ na siłę wychylony po jakimś czasie wróci do stanu równowagi.
serwis RTV - nikt nie będzie chciał naprawiać zepsutego sprzętu, bo woli kupić nowy za wypłatę lub na raty, a serwisant nie podniesie kwoty za robociznę z wiadomego powodu. Mechanik samochodowy jest w lepszej sytuacji, ponieważ wartość naprawianych przedmiotów jest większa, więc bez problemu podniesie kwotę za robociznę.
Podsumowując, cieszę się, że nastał
PS Od 2018 roku pensja minimalna 2500 brutto ;] Podoba mi się to bo ci prywaciarze to już na łeb popadali.
Wynajem mieszkania - 1200-1800zł
Jedzenie - 600-800zł
A gdzie: ubrania, rozrywka, edukacja itd.
Sam koszt życia to 2000-2500 netto.
W Polsce pracuje ponad 16 mln ludzi. Z powodu 500+ odeszło z runku pracy niby 150 tys. osób czyli tylko 1%. Wiadomo, że był to procent
Sieci handlowe to nie instytucje charytatywne by musiały się z kimś dzielić miliardami, płacą tyle na ile wymaga tego konkurencja na rynku pracy.
Kucom wyjaśniam, że tu nawet nie chodzi o jakieś komunistyczne zabieranie bogatym i dawanie biednym. Tylko o zatrzymanie tendencji do bogacenia
dowcipniś.
Zamiast walczyć o następne przywileje niech wymuszą uczciwe traktowanie i indywidualną wiedzę o swoich prawach i możliwościach ich egzekwowania.
Nie wszystkim po 350, tylko każdemu relatywnie do obowiązków i nakładu pracy.
Czemu oni się tak bardzo boją tego by ludzie sami mogli walczyć o swoje.
Do kogo niby dzwonią? Co to za gówniany poziom "dziennikarstwa".