Tak zapłacił 300 tysięcy dolarów podatków. Musieli zamknąć urząd. Słodka zemsta.
Amerykański biznesmen dostał nakaz zapłaty 300 tysięcy dolarów za podatek związany z rejestracją samochodów. Podatek się należał, ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Przedsiębiorca twierdzi, że urzędnicy uporczywie utrudniali mu dostęp do dokumentów i niezbędnych informacji związanych z...
em-de z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 149
Komentarze (149)
najlepsze
Chyba jednak nie 300 tysięcy dolarów ( ͡º ͜ʖ͡º)
Wcale nie musiał tracić dużo czasu na to.
Posegregowane nominały monet można łatwo zważyć i obliczyć jaka jest kwota.
Teraz wyobraź sobie jak to wszystko zmieszał.
Segreguj i licz powodzenia ( ͡º ͜ʖ͡º)
Czyli odegrał się na tych samych urzędnikach co go wku*wiali - to rozumiem, jest ok. Ale gdy jakiś janusz płaci mandat czy inną opłate w taki sam sposób a urzednicy mu nie zawinili to jest akurat chamstwo. Kilka razy się zdarzało że jakiś "szeryf" na przekór wszystkim płacił drobnymi żeby pokazać jaki to z niego
Raczej pani w okienku nie miała nic wspólnego z całym urzędowym gównem, no ale #!$%@? tam.
#!$%@?Ł #!$%@?ÓW!!!!11WYPOK
W dodatku zrobił na złość pozostałym petentom urzędu którzy nie załatwią nic w urzędzie przez tego barana.
A państwo i tak dostało swoją kasę, i ma w dupie w jakiej formie...
Pracuje tam pani Grażynka która pozostaje mentalnie w okresie PRL
A to #!$%@? kogoś na wadze, a to kogoś zbeszta bo menopauza się kończy itp
Jak mnie ostatnio sprzedała starą śmierdzącą kiełbasę wziąłem słoik z miedziakami i poszedłem po piwo( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie ma bardzo alternatywy i dlatego też Grażyna tam pracuje
I nie wiem, czy zakopać jako informacja nieprawdziwa
Nie napisali czy się kwota zgadzała czy może musiał dopłacić ;)