"Masz to jak w banku" ...ale niekoniecznie w Polsce. Oto przykład jak w "legalny" sposób i to na mocy ustawy zrobić skok na kasę swoich Klientów. W rolach głównych występuję ja jako podmiot okradany i największy "prawilny bo polski" bank PKO Bank Polski SA jako ten co zabiera a nie daje . Ale do rzeczy...
Jakieś 20 lat temu podejmując pierwszą w swoim życiu pracę na etacie założyłem sobie książeczkę oszczędnościową. Dodam ( dla młodszych Mirków), że w tym czasie nie było jeszcze kart płatniczych bankomatów bankowości elektronicznej a telefonia komórkowa dopiero raczkowała. Majątku nie nazbierałem ale książeczka dawała jakąś realną szansę na nie rozpierdzielenie całej wypłaty ( jakieś 8,5 mln PLN miesięcznie).
No i mamy rok 2017 i się dowiaduję. że na książeczce mam jeszcze 16,67 PLN. Powołując się na ustawę z października 2015 Bank informuje mnie, że mogę je odzyskać przedkładając książeczkę w oryginale lub uruchamiając procedurę jej odzyskania. Książeczki nie mam bo 20 lat to sporo żeby się mogła gdzieś zawieruszyć a wydanie jej duplikatu jest możliwe ale kosztuje 30 PLN. Czyli oszyli mnie na 16,67 i to bez mydła.
I to, że mnie okradziono na 16,67 nie skłoniło by mnie,
żeby Wam zawracać tym faktem głowę ale przy okazji zastanowił mnie, że do takich sytuacji w ogóle dochodzi. Bank z tytułu mojej książeczki nie ponosi żadnych albo znikome koszty. Jest to jedynie rekord w ich bazie klientów. Cisną się pytania na które nie znam odpowiedzi
Jaka jest skala tego zjawiska? Ilu takich jak ja ma w swojej bazie PKO BP SA? A może to skok na kasę tych co mieli książeczki oszczędnościowe i poumierali vel zapomnieli, że je mają i kwoty tam nie wynoszą do 30 PLN ale znacznie znacznie więcej? No i pewnie takich jak jak ja , którym się nie opłaca odzyskiwać swoich pieniędzy tez jest sporo. Przypomnę jedynie, że PKO BP SA to ok 8,5 mln Klientów indywidualnych. Spora baza do okradania bo jak inaczej nazwać ten proceder.
Zrozumiałbym sytuację gdyby wezwano mnie do zgłoszenia się do oddziału z dowodem osobistym po kasę. Ale żądanie papierowej książeczki wydanej ponad 20 lat temu uważam za celowe działanie które ma na celu pozbawienie mnie moich pieniędzy.
Komentarze (4)
najlepsze