Prof. Rzepliński pobrał ekwiwalent urlopowy - 150 tys. zł
Nowa prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska poprosiła sędziów TK, by wykorzystali zaległe urlopy. Jak czytamy w tygodniku "Do Rzeczy", chciała w ten sposób uniknąć sytuacji, w której instytucja musi wypłacać odchodzącym sędziom ekwiwalent urlopowy.
Rss8 z- #
- #
- #
- #
- 188
Komentarze (188)
najlepsze
Był prezesem TK - to on wypisuje urlopy i patrząc jak to jest u władzy, to jest szansa, że wypisał wyjazd służbowy na dwa tygodnie (liczy się jako czas pracy) i leżał gdzieś pod palmami - nie miał nikogo nad sobą (a służby od kontroli, raczej nie odważyły się go sprawdzać) więc mógł robić co chce i zbierać ekwiwalent na koniec roku.
@czupakadabra:
a pan Petru, to ma gdzies jakas umowe o prace, ze bedzie miec naliczony jakikolwiek urlop?
@czupakadabra:
Na urlopie bezplatnym sa w miejscu pracy, jezeli gdzies (przed wyborami) pracowali na umowe o prace. Sejm ich nie zatrudnia - wiec nie daje tez urlopow platnych, ktore mozna sobie skumulowac a pozniej wyplacic. W miejscu pracy tez nie nalicza im sie za okres urlopu bezplatnego prawo do urlopu platnego. Przeciez jest na urlopie :D
Pomogę jest tutaj: http://isap.sejm.gov.pl/Download;jsessionid=D2938DE9944EE38E87C73E423A1D791D?id=WDU19740240141&type=3
Art. 171. § 1. W przypadku niewykorzystania przysługującego urlopu w całości lub w części z powodu rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy pracownikowi przysługuje ekwiwalent pieniężny.
§ 2. (uchylony).
§ 3. Pracodawca nie ma obowiązku wypłacenia ekwiwalentu pieniężnego, o którym mowa w § 1, w przypadku gdy strony postanowią o wykorzystaniu urlopu w czasie pozostawania pracownika w
.
W 2016 nie poszedłem na urlop, miałem pilne, niezaplanowane wydatki i pracodawca wypłacił mi ekwiwalent za urlop, który mogłem wykorzystać a zdecydowałem się nie wykorzystywać, bo miałem k%^!*a wydatki - pilne i niezaplanowane.
Gdybym poszedł na urlop, dostałbym tę samą kasę leżąc na plaży a #!$%@?łem w robocie, bo za ekwiwalent trzeba tam być.
Jeśli ktoś już tam był i ma w chooj
1. Jestem prezesem TK przez parę lat
2. Co miesiąc mam pensję w wysokości xxxxx cebulionów
3. Artykuł z dupy i newsy z internetu nie mówią, ile dokładnie zarabiam
4. Nie mówią też, ile lat nie byłem na urlopie bo #!$%@?
5. Nie mówią także o tym, gdzie była kontrola ZUS przez te wszystkie lata, wszak pracodawcy z zaległymi urlopami należy się kara na
Czy Ty myślisz o czym piszesz?
To że u Ciebie w pracy występują patologie takie jak groźby i szantaże, a w innych firmach/instytucjach nie ma czegoś takiego, to dowód na istnienie równych i równiejszych?