Kilkuset Polaków utknęło w Tajlandii. "Zabrali nam paszporty i bagaże"
Około 330 Polaków utknęło w Tajlandii. To turyści, którzy wczoraj mieli przylecieć z prowincji Krabi do Warszawy. Zgłoszenie w tej sprawie dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
czterdziesciprocent z- #
- #
- 121
Komentarze (121)
najlepsze
Takimi sprawami nie zajmuje się AMBASADA tylko KONSULAT, nie zajmują się tym DYPLOMACI tacy jak m.in. amasadaor, tylko URZĘDNICY KONSULARNI tacy jak KONSUL. Warto o tym wiedzieć, ponieważ wielu Polaków wyjeżdża do państw, gdzie ambasady i konsulaty polskie są w innych budynkach, a często w innych miastach, mają różne numery telefonów.
Ambasada
@FrasierCrane: Konsul to biurwa, a biurwy jak mają fajrant, to na kwadrans wcześniej komputery już wyłączone, szklanki na herbatkę umyte i czekają jak Usain Bolt w bloku startowym.
Dorobili sie.
Zlodzieje... Dobrze im tak!
Noclegi no po tyle sa.
I teraz tak:
samolot 120zl
transport z/na lotnisko160zl
spanie 300zl za 2 noce
jedzenie 40zl na dzien(bardzo budzetowe)
transport niewiem niech bedzie nawet 0
zwiedzanie brak
=620zl
Bilet na metro kosztuje 1,8 euro
Rozumiem, że możesz mieć obawy że "coś" się nie uda... Że się niedogadasz, że będą jakieś problemy... Też tak kiedyś miałem. Na zwiedzonych 25 krajów jakoś nigdy nie wpadłem w problemy z których nie było by jakiegoś
@
Wszystko rozchodzi się tylko w jaki sposób zajmuje się pasażerami przewoźnik.
Bo takie sytuacje się zdarzają. Lepiej nocować na lotnisku niż zginąć w katastrofie. Po powrocie do domu zgarnąć odszkodowanie.
Ja to rozumiem, mimo że sama na urlop jeżdżę swoim samochodem terenowym i śpię w namiocie na dachu.
Lepiej pojechać samemu i ma się większą swobodę niż wytyczone trasy z biura podróży.
Sa ludzie, ktorzy oczekuja ze zaplaca, beda pic, jesc i lezec na pieknej plazy w pelnym sloncu i od czasu do czasu przejada sie autokarem w zorganizowanej wycieczce zeby troche zobaczyc jak zyja ludzie lokalni.
Sa to sposoby calkowicie odmiennie, rozne i nie za bardzo rozumiem potrzeby chwalenia sie tym, ze