Jużnosachaliński kulig. Dzieciak niezły, nie puścił smyczy, na spokojnie przeszurał, wstał i poszedł jakby nigdy nic. Pewnie nie pierwsza taka przejażdżka.
No i co z tego wynika? Spodziewałem się, że jakiś mądry pies... Ściągnął dziecko z drogi, rosyjskiej drogi... To by było coś. A tu normalnie pies ciągnie dziecko trzymające smycz. Fascynujące.
Nie wierzyłem czytając opis i zastanawiałem się o co chodzi w tym znalezisku... Jakiego szoku doznałem, że dzieje się w nim dokłądnie to, co jest w opisie :D
Komentarze (60)
najlepsze
Spodziewałem się, że jakiś mądry pies... Ściągnął dziecko z drogi, rosyjskiej drogi... To by było coś.
A tu normalnie pies ciągnie dziecko trzymające smycz. Fascynujące.
Komentarz usunięty przez moderatora