Płatne dema już faktycznie są. Jako przykład niech posłuży świetne 3 on 3 NHL Arcade (jest też analogiczny tytuł dla Madden NFL). Takie płatne demka (choć to faktycznie pełnoprawne gry) mają za zadanie promować główny tytuł, w tym przypadku to NHL 2010. Drugą ważną sprawą jest koszt przygotowania grywalnego dema. Troszkę to kosztuje a jak się okazuje nie zawsze jest opłacalne. Nawet swego czasu był wykop przedstawiający krzywą sprzedaży gier z demami,
Być może wpadli na ten pomysł po doświadczeniach z Bad Company 2. Wystarczy, że spora ilość beta-testerów "nagrała" się w betę i nie sięgnęła po pełny produkt. To eliminuję rzeszę potencjalnych klientów, którzy kupują grę "bo może być fajna i wciągająca". Zamiast wydawać płatne dema powinni popracować nad ich grywalnością. Po za tym wspomniany Bad Company 2 kosztuje 49.95 $ a dema z EA mają kosztować 10 - 15 $ !? Tak
Aha znaczy kupiłem gre z biedronki za 10zł? Kupiłem parenaście gier na xbox 360 które razem kosztowały jakies 3000zł do tego mam wszystkie programy Adobe oryginalne warte dziesiątki tys zł i zarzekam się publicznie mam juz w dupie polityke tych firm. Lepiej ściągnąć pirata, nie trzeba sie martwić o jakies durne zabezpieczenia.
Komentarze (91)
najlepsze
I nawet pirata nie dotknę, o!
Aha znaczy kupiłem gre z biedronki za 10zł? Kupiłem parenaście gier na xbox 360 które razem kosztowały jakies 3000zł do tego mam wszystkie programy Adobe oryginalne warte dziesiątki tys zł i zarzekam się publicznie mam juz w dupie polityke tych firm. Lepiej ściągnąć pirata, nie trzeba sie martwić o jakies durne zabezpieczenia.
Unreal analogia
Sam &