Nie wychodziłbym tak odważnie ze stwierdzeniem 'najlepszy'. Polska scena gitarowa jest bardzo bogata w świetnych artystów. Jego głównym argumentem jest szybkość, a to naprawdę nie jest trudne do wypracowania. Nie jestem żadną alfą i omegą w świecie gry fingerstyle, a mogę się pochwalić podobną grą, jeżeli chodzi oczywiście o odbiór jako całość - nie ujmując p. Mariuszowi. O wiele wyższy poziom, choć nie wiem czy zdarza im się grać na ulicy, prezentuje
@flamstyle: No słucham tych chłopaków i nie mogę wyjść z podziwu. Jednak wciąż miał chyba na myśli ulicznych grajków. Takiego Patrzałka to sobie na ulicy nie wyobrażam.
mimo, że widowiskowa - to do najlepszych się nie zalicza,
@flamstyle: a jednak stopniujesz- w sztuce i w miłości (która też jest sztuką) takie kryterium jak "najlepszy" nie ma racji bytu. Stare powiedzenie: "jeden lubi ogórki- drugi ogrodnika córki". Dla Ciebie ważna jest biegłość itp. i to jest kryterium "lepszy -gorszy". Przypomina mi sie opinia któregoś ze starych czarnoskórych bluesmanów na temat gry .... bodajże Steeve Vaya czy kogoś z tych
Był rok 1950. W jednym z kanadyjskich miast w okolicy tenisowych kortów na ławce przesiadywał młody mężczyzna, który swą grą na gitarze zachwycał zatrzymujących się przechodniów. Pewnemu wyrostkowi gra mężczyzny spodobała się do tego stopnia, że w przerwie między kolejnymi utworami postanowił przełamać zawstydzenie, podejść do nieznajomego i zaproponować aby udzielił mu kilku lekcji gry na gitarze. Porozumienie nie było łatwe, gdyż gitarzysta nie znał angielskiego. Był świeżo przybyłym emigrantem z Hiszpanii.
...gdy wychodzę z Galerii Katowickiej i idę w stronę Mariackiej nic innego nie słyszałem p. Mariusz gra "Hallelujah" tak więc wcalę się nie dziwię, że jest to perfekcyjne wykonanie. ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (64)
najlepsze
@flamstyle: a jednak stopniujesz- w sztuce i w miłości (która też jest sztuką) takie kryterium jak "najlepszy" nie ma racji bytu. Stare powiedzenie: "jeden lubi ogórki- drugi ogrodnika córki". Dla Ciebie ważna jest biegłość itp. i to jest kryterium "lepszy -gorszy". Przypomina mi sie opinia któregoś ze starych czarnoskórych bluesmanów na temat gry .... bodajże Steeve Vaya czy kogoś z tych