@janznetu: Co powiesz o tej sytuacji rowerzysty z karetką. Ten to rozj3b@ł system @IngloriousMartin: na drodze trzeba być cały czas czujnym, a nie zamyślonym. Co pokazały w tym przypadku dwie osoby - pieszy i kierujący.
@7th: I właśnie dlatego mówię o drogach, gdzie nie ma ryzyka że w tak bliskiej okolicy cokolwiek ci wyskoczy. Jeśli jesteś kierowcą i nie jeździsz tylko na trasie dom-kościół-praca-supermarket to nie wierzę, że nie znasz w swojej okolicy takich dróg.
Skrzyżowanie, przejście dla pieszych - szczególna ostrożność. Dostosowanie prędkości do warunków na drodze. Chłop był na pasach. Pieszy na pasach ma pierwszeństwo. EWIDENTNA wina kierowcy i tyle, kto oponuje, nie powinien mieć prawka.
To jest chyba oczywiste, że jeżeli się nie widzi przejścia dla pieszych w całości, od jednego końca do drugiego, to należy założyć, że może być na nim pieszy i bezwarunkowo się dostosowuje prędkość do tego, aby móc ewentualnie zahamować.
Przerażają mnie obecne tu w komentarzach wypowiedzi patoli drogowych. Z drugiej strony to wyjaśnia, czemu większosć Polaków jeździ jak debile (mam 30km do pracy w jedną stronę, także rano nie potrzebuję kawy, bo
@zwonimir_boban: Chlopie zainwestuj w kamerke i dla dobra spolecznego podsylaj policji, ewentualnie ubezpieczalniom - choc nie wiem czy te wszczynaja jakiekolwiek postepowania.
Mam nadzieję, że kierowca dostanie dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów bo to co odwalił to jest pokaz skrajnej głupoty i braku znajomości podstaw przepisów dotyczących ruchu drogowego. Dla niego i dla społeczeństwa powinien korzystać z autobusów komunikacji miejskiej.
Wina kierowcy, ale ludzie mają bardzo zły nawyk braku obserwacji samochodów przy przechodzeniu przez jezdnię. Tzw. święte krowy myślą, że są niezniszczalne.
Jeżeli ktoś myśli, że pieszy jest winny sytuacji: Weźcie pod uwagę prędkość auta, które w niego uderzyło. Pieszy wchodząc na jezdnię pewnie widział że samochód jest jeszcze bardzo daleko i mógł spodziewać się, a nawet WYMAGAĆ, by kierujący zmniejszył prędkość lub zatrzymał pojazd przed przejściem... Poza tym ciężko ocenić w takiej sytuacji jakim torem porusza się samochód by go uniknąć.
@Phatee: ale nikt pewnie o zdrowym rozsadku nie kwestionuje winy, tylko chodzi o brak zdrowego rozsadku u pieszego, na drodze moze dojsc do przeroznych rzeczy rozlany olej, wyciek czy awaria wtedy i 40 km moze byc zabojcze, poprostu pieszy powinien uwaznie sie rozgladac i zachowac ostrpznosc przez cale przejscie... Zycie i zdrowiec mam tylko jedno, i mi na nim zalezy najbardziej.
Gość w aucie tak zasuwa, że równie dobrze pieszy mógł patrzeć i nic nie widzieć. Niestety pieszy wybrał bardzo źle chciał uciec w tym samym kierunku co akurat odbiło auto.
Komentarze (182)
najlepsze
@IngloriousMartin: na drodze trzeba być cały czas czujnym, a nie zamyślonym. Co pokazały w tym przypadku dwie osoby - pieszy i kierujący.
Dostosowanie prędkości do warunków na drodze.
Chłop był na pasach. Pieszy na pasach ma pierwszeństwo. EWIDENTNA wina kierowcy i tyle, kto oponuje, nie powinien mieć prawka.
Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
Koleś nie wchodził na jezdnię, był już w połowie. Czytaj ze zrozumieniem to co sam cytujesz.
Przerażają mnie obecne tu w komentarzach wypowiedzi patoli drogowych. Z drugiej strony to wyjaśnia, czemu większosć Polaków jeździ jak debile (mam 30km do pracy w jedną stronę, także rano nie potrzebuję kawy, bo
@CwanyWacek: Ta. Koleś na pewno myślał sobie "jestem nieśmiertelny, chcecie to mnie potrącajcie".
Poza tym ciężko ocenić w takiej sytuacji jakim torem porusza się samochód by go uniknąć.
Zycie i zdrowiec mam tylko jedno, i mi na nim zalezy najbardziej.