W tym roku okradli nas na wakacjach. Wyszlismy z lotniska w Barcelonie i czekalismy na busa dowozacego do wypożyczalni samochodów. Zona powiedziała "uwazaj bo tu kradna" i postawila na chwile torebke na ziemi (chciala zawiazac bluzke na walizce). Z tylu podbiegl jakis mlodzik i zabral torebke. Zona go gonila ale wskoczyl przez okno do samochodu i odjechali z piskiem.
Telefony, paszporty i drobnica. Na szczęście kase i swoj telefon miałem przy sobie.
@Kaiser_Soze: ehh chce się wybrać do Barcelony właśnie, ale już tyle się nasłuchałem od znajomych o kradzieżach, że się mocno zastanawiam -_- nie chce sobie #!$%@?ć wyprawy czymś takim
@nastaremilion: Mojego ojca jakiś czas temu okradli w Wenezueli. Ale nie kieszonkowcy, tylko do autobusu wsiedli kolesie z kałasznikowami i zabierali co chcieli. Na szczęście brali tylko pieniądze i aparaty, nie zabierali paszportów ;) A moj father miał fuksa bo torbę z aparatem położył pod siedzeniem w busie i nie znaleźli...
W każdym razie mówi, że kałasznikow przyłożony do głowy to dopiero jest nieprzyjemne i stresujące
Jakieś 4 lata temu okradli mnie w podobny sposób tylko że dostałem od tyłu w łeb i zemdlałem, obudziłem się przy karetce bez telefonu w ręce, na szczęście znalazłem telefon w monitorowanym lombardzie, policja umorzyła śledztwo:)
To, co się działo w Trieście w tym roku to jakaś porażka. Siedzimy sobie na "plaży" (morze+deptak granitowy+kawałek lasu iglastego za nim), patrzę w lewo - podejrzani google, patrzę w prawo - kolejni google i grupa skittles'ów. Myślę, że trzeba mieć przy sobie dokumenty, pieniądze i nie odpuszczać swojego szpeju o krok - tu mogę wspomnieć, że trochę mieliśmy ze sobą, ponieważ jechaliśmy autostopem z Polski do Chorwacji. Widzę jednak, że nawet
Wystarczyło by kilka razy na wabia dać ukraść telefon z niewielka ilościa ład. wybuchowego w środku. Wystarczy po 2 minutach od kradzieży zadzwonić na ten telefon i to by uruchomiło zapalnik. Podobnie z aparatami, torebkami i innymi przedmiotami które kradną.
Dlatego w takich krajach, trzeba zawsze nosić swoje najważniejsze rzeczy, zawieszone na szyi. Najlepiej pod koszulą dokumenty itp, ale też trzeba mieć portfel z drobnicą w kieszeni żeby potencjalny złodziej o naszej skrytce się nie dowiedział, no i też dla wygody. Telefon też najlepiej na jakieś smyczy, lub mieć jakiś stary telefon którego żal nie będzie jak ktoś ukradnie.
Komentarze (89)
najlepsze
Wyszlismy z lotniska w Barcelonie i czekalismy na busa dowozacego do wypożyczalni samochodów. Zona powiedziała "uwazaj bo tu kradna" i postawila na chwile torebke na ziemi (chciala zawiazac bluzke na walizce). Z tylu podbiegl jakis mlodzik i zabral torebke. Zona go gonila ale wskoczyl przez okno do samochodu i odjechali z piskiem.
Telefony, paszporty i drobnica. Na szczęście kase i swoj telefon miałem przy sobie.
@nastaremilion: Mojego ojca jakiś czas temu okradli w Wenezueli. Ale nie kieszonkowcy, tylko do autobusu wsiedli kolesie z kałasznikowami i zabierali co chcieli. Na szczęście brali tylko pieniądze i aparaty, nie zabierali paszportów ;) A moj father miał fuksa bo torbę z aparatem położył pod siedzeniem w busie i nie znaleźli...
W każdym razie mówi, że kałasznikow przyłożony do głowy to dopiero jest nieprzyjemne i stresujące
#oswiadczenie
#ama #masa
No to obciąć rękę i odebrać prawa socjalne.
Złodziejom ręce #!$%@?ć przy samej dupie
I wystawić na publiczne znieważenie
@Lotczyk: To moze byc trudne technicznie