Legendy zawsze odchodzą inaczej. Andrzej to jedna z największych legend polskiej muzyki, który dał się poznać nie tylko jako wielki talent, ale także jako wielki gość małego wzrostu. Nie mówiąc o tym, że to nie Linda, a on rozpromował to hasło.
Taka ciekawostka: Kiedyś moja mama minęła go w Łodzi, tam gdzie teraz jest woonerf na ul. 6. sierpnia. Moja mama ma coś koło 157cm wzrostu. On ustępując jej miejsca na chodniku,
@etopiryna: Może źle sformułowałem to, łącząc oba wątki. Poza tym, że mu zmarła żona i że był genialnym artystą, prywatnie był także złotym człowiekiem, duszą towarzystwa i dobrym ojcem i mężem. I tak jak mówiłem, ta "żona innego" już się rozstała ze swoim mężem. Tak jak wielu artystów jest świniami, tak ten był po prostu wzorem.
Teledyski Andrzeja Zauchy, wyreżyserowane przez Krzysztofa Haicha, z pewnością miały wpływ na jego popularność. Bo były i nietypowe, i bardzo wesołe, i zarazem miały… fabułę. – Andrzej zawsze miał sporo własnych koncepcji, na ogół żartobliwych, którymi uzupełniał moje propozycje - mówi reżyser.
Jako przykład podaje teledysk do "Baw się lalkami", czyli inaczej "Pij mleko". - O co innego chodziło autorowi tekstu, ale ja to wszystko przesunąłem w kierunku mleka, właściwie
Piosenkę znałem oczywiście, ale teledysk widzę pierwszy raz. Rewelacja! :)
A co do dziwnych klimatów z PRL-u, to ja wrzucę tutaj fragment polskiego filmu z 1980 r. "Alicja". Rzecz bardzo dziwna, nakręcony w komunie polski musical, po angielsku i z zagranicznymi aktorami, a do tego nieźle porąbany :)
Koszmar powrócił. Sala z nocnikami. I była jedna taka k---a w żłobku co nas biła. Jak się nie zesrałeś to klaps za karę. Bo zmarnowany czas. Jak walnąłeś kloca to biła bo d--a brudna. Ale nie opiekunka. To ta jedna z tych w fartuchach. Co w żłobkach I przedszkolach obiady roznosiły.
Komentarze (146)
najlepsze
Taka ciekawostka: Kiedyś moja mama minęła go w Łodzi, tam gdzie teraz jest woonerf na ul. 6. sierpnia. Moja mama ma coś koło 157cm wzrostu. On ustępując jej miejsca na chodniku,
Nie lubię mleka - może przez nią...
Teledyski Andrzeja Zauchy, wyreżyserowane przez Krzysztofa Haicha, z pewnością miały wpływ na jego popularność. Bo były i nietypowe, i bardzo wesołe, i zarazem miały… fabułę. – Andrzej zawsze miał sporo własnych koncepcji, na ogół żartobliwych, którymi uzupełniał moje propozycje - mówi reżyser.
Jako przykład podaje teledysk do "Baw się lalkami", czyli inaczej "Pij mleko". - O co innego chodziło autorowi tekstu, ale ja to wszystko przesunąłem w kierunku mleka, właściwie
A co do dziwnych klimatów z PRL-u, to ja wrzucę tutaj fragment polskiego filmu z 1980 r. "Alicja". Rzecz bardzo dziwna, nakręcony w komunie polski musical, po angielsku i z zagranicznymi aktorami, a do tego nieźle porąbany :)