Ogórki marketingu. Jak Sandecja poległa… w poszukiwaniach maskotki
To jest tak głupie, że aż się nie chce wierzyć, że ktoś taki pracuje w profesjonalnym klubie sportowym. Proponuję zasypać tablicę Sandecji na facebooku.
bajerant z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 0
- Odpowiedz