Miałem jak na samym początku. Tylko trawy było więcej. Lot po trawniku około 120km/h - niezapomniane wrażenie. Podniósł się kurz i piach z tego trawnika taki ze mną że na cb usłyszałem tylko -jebnął! Zaraz potem - jednak nie jebnął!. Jakiś busiarz nie mógł poczekać 2 sekundy tylko prosto z wjazdu na lewy pas tocząc się pewnie z 60-80 wskoczył.
No, to na końcu daje do myślenia. Zdarzało mi się tak jechać w deszczu na (pustej co prawda) autostradzie... nie spodziewałem się że się auto może tak odwinąć przy jeździe na wprost bez jakiejś szczególnej zmiany prędkości czy co...
@Cooyon: Czarny samochód, nie ustąpił pierwszeństwa. Natomiast nagrywający zapomniał o zasadzie ograniczonego zaufania. Gdyby trochę zwolnił, to miałby szansę wyjść z tego bez stłuczki.
@qoompel: Tak Poznań, ale chyba Renault tam nie ma żadnego, tylko przy WestPoincie ulica wichrowa, codziennie do pracy tam dojeżdżam tą drogą i "miło" zobaczyć coś znajomego ( ͡°͜ʖ͡°)
@BoskiPiotr: popłynął na "głębszej" wodzie, możliwe ze koła napędowe nie straciły przyczepność rownocześnie stąd skręt, deszcz jest zdradliwy w #!$%@? bo utrata przyczepności to ułamki sekund
@garmil: hmmm, facet miał zielone i jechał zgodnie z prawem. Ten co utknął wjechał na skrzyżowanie nie mogąc go opuścić, a do tego był zasłonięty innym autem. Moim zdaniem wina tego co utknął.
@peszmerd: hipotetyczna sytuacja, analogicznie jak ta z filmiku, korek, stoją samochody na sąsiednich pasach bo, dajmy na to był wypadek na skrzyżowaniu, ludzie biegają po skrzyżowaniu, próbują udzielić pomocy a tu mimo ograniczonej widoczności wpada panicz z >50 na liczniku bo ma zielone. Ciekawe przy potrąceniu osoby czyją winę by sąd wskazał.
Najlepsze na koniec wyrwany cały przód. Znając Polskę i januszy mechaników to ten samochód do dziś jeździ jako bezwypadkowy i to z niższym przebiegiem.
@LubieKiedy: Wg przepisów, wina tego czarnego Cruisera bo przecinał drogę więc miał ustąpić pierwszeństwa przejazdu. Chociaż gdyby ten kierowca z kamerą trochę zwolnił bo widział, że tamten skręci, to uniknąłby stłuczki. Takie olanie zasady "ograniczonego zaufania" na drodze.
Komentarze (366)
najlepsze
Zdarzało mi się tak jechać w deszczu na (pustej co prawda) autostradzie... nie spodziewałem się że się auto może tak odwinąć przy jeździe na wprost bez jakiejś szczególnej zmiany prędkości czy co...
#!$%@?ł, wjechał w głębszą kałużę i miał jakieś gówniane opony
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale i tak bezsprzecznie wina czarnego samochodu.
- Jak nagranego?
- No kamerę mam.
A ten głąb myślał, że byli umówieni ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tak, dużo by to dało. Nie ma to jak popełnić przestępstwo za wykroczenie.
Ogólnie tyle agresji nawet w sytuacjach, gdzie ani zagrożenia, ani też specjalnych szkód nie było.