Dlaczego wykształceni i inteligentni ludzie wierzą w Boga?

No właśnie! Dlaczego? Skoro inteligencja i wiedza korelują z brakiem wiary.

[bylgron]

Dzięki! Cały blog zapowiada się bardzo interesująco! Już powędrował do czytnika RSS i czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy.

[hofi]

Użytkownik psychologreligii dodaje znalezisko z psychologiareligii.net , a wykopy i tak lecą. Wszak wiadomo nie od dziś, że jak coś jest antyreligijne to nie jest spamem, ani duplikatem. Świetny przykład realizowania racjonalistycznych ideałów.

[R.....u]

Ja nie widzę zbytniej sprzeczności między wierzeniem, a byciem mądrym, czy inteligentnym. Sam kiedyś wierzyłem w Boga i nie miałem trudności z pogodzeniem tego. W końcu Bóg to ktoś, kto jest ,,ponad" tym wszystkim. Tłumaczyłem sobie to tak, że Bóg to ta pierwotna przyczyna, ta iskra, która wywołała Wielki Wybuch. Oczywiście racjonalne myslenie wymaga od człowieka traktowania Biblii jako jednej wielkiej metafory. Natomiast wszystkie cuda i takie tam tłumaczyłem sobie w taki

[g.....i]

Polecam, bardzo ciekawy tekst. Wyjaśnił mi to i owo ;).

[WybrykNatury]

Wierzę w Boga, a jestem inteligentny i miałem 4.5 z analizy. Informacja nieprawdziwa.

[AdrianV91]

Problem z wykopami i ogólnie tematami ocierającymi się o wiarę polega na tym że każdy usilnie próbuje przekonać tą drugą stronę do swoich racji. Niestety jak wszyscy wiemy jest to NIE MOŻLIWE, i nie trzeba tu robić żadnych badań hehe. Dowodem na to są obszerne komentarze - wręcz eseje na ten temat szanownych kolegów powyżej. Temat rzeka... bez końca...

[ksieciu]

Jest dokładnie odwrotnie. ZAKOP.

[Belzebub]

a teraz odwrotnie czy ktoś kto nie jest przesądny jest inteligentny ?

[nivia]

"Skoro inteligencja i wiedza korelują pozytywnie z brakiem wiary."

FTFY. Bez określenia w jaki sposób korelują przekazujesz tylko część informacji.

[katochikuke]

myślę, że nie zawsze wiara w Boga = przesądy, co sugeruje ten artykuł i na tym opiera swoje tezy

[michukrot]

0. Posłuchaj, chyba nie rozumiesz po co to napisałem. Nie chodziło w tym o to, że Biblia czy Bóg zakazuje nam tego aby poznawać świat. Nie. Chodzi mi o priorytety. Jako pierwsze ważne jest żebyś żył nie robiąc nikomu krzywdy i pomagał innym, mając z nim relacje, dopiero potem odkrywał co chcesz.. A w życiu nie chodzi o to żeby wygrać, tylko żeby je przeżyć zgodnie ze sobą. Chyba że jesteś zwolennikiem "po trupach do celu".

1. Trochę to trwa i jest "in english" więc pozwól że na razie się do tego nie odniosę.

2. Jeżeli jest tak jak mówisz, no to nauka ma dowody na to że Ziemia powstawała kilka tysięcy lat (dzięki pierścieniom polonu), a życie powstawało kilka milionów.. I to ja jestem nielogiczny? Jeżeli myślisz że Teoria Ewolucji tyczy się tylko zwierząt zapraszam, na wykład tego człowieka.

http://www.youtube.com/watch?v=Jf4E9WqtiKU&feature=related

[Nivertius]

@michukrot:

0. Problem w tym, że Biblia nawet nie sugeruje, żeby się rozwijać. Dla mnie człowiek, kŧóry nie szkodzi innym a jednocześnie marnotrawi życie bo się nie rozwija popełnia największy z 'grzechów'. Ale tu możemy się nie zgadzać.

1. Mi też trochę zajęło obejrzenie.

[Nivertius]

@michukrot:

Tak jak już mówiłem Teoria Ewolucji nie odpowiada na pytania 'jak powstał wszechświat?' tak jak Inteligentne Stworzenie nie odpowiada na pytanie 'dlaczego różnica potencjałów jest generowana na powierzchni złącza PN na które pada światło'.

7. ad. "Więc również bardzo kiepsko wygląda teoria o rodzeniu i wychowywaniu dzieci gdzie ..." - Tu muszę Ci przyznać racje. Nie wygląda to tak egoistycznie. ;-)

No to inaczej: Kiepsko wypada obraz Boga, który