Kosiniak-Kamysz, Jurgiel i historia polskiej hipokryzji wobec GMO
Dzisiaj krótka notka o hipokryzji w polskiej polityce w sprawie GMO. O tym jak w zależności od tego czy są u władzy czy w opozycji - polscy politycy kłamią w sprawie GMO albo prowadzą realpolitik.
Sierkovitz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 54
- Odpowiedz
Komentarze (54)
najlepsze
Nie masz czym zareklamować produktu? Walnij napis "Bez GMO!!!1one" lub "bez glutaminianu sodu" na opakowaniu. To nic, że to w żaden sposób nie czyni produktu lepszym, smaczniejszym czy mniej szkodliwym, ważne że janusze i grażyny naoglądali się jakiegoś "wiem co żrem" i kupią takie brednie.
@Zgrywuss: "Debilu", sprzeciw wobec niektórym praktykom koncernów jak Monsanto, a odrzucanie dobrodziejstwa inżynierii genetycznej to dwie różne sprawy.
Ps. Jaki to jest paradoks, że z najnowszych nabytków technologi korzystają głównie biedne kraje które czerpią z niej pełnymi garściami, a bogate kraje z nadmiaru bogactwa wymyślają swoje chochoły zatrzymując się w rozwoju...
@Kaczus2B: Nie ma takich odmian na rynku.
https://en.wikipedia.org/wiki/Genetic_use_restriction_technology
To ci wasi "pewni naukowcy" na których się ciągle powołujecie? jak 'Międzynarodowa Organizacja od spraw nauki...', 'Narodowa Akademia Nauk Stanów Zjednoczonych' i ' Amerykańskie Towarzystwo Medyczne'.
Przecież oni siedzą w kieszeni korporacji takich jak monsato i razem piorą pieniądze.
To mają być dowody na to że gmo nie jest toxyczne? bandyta sądzi bandytę?
@Zgrywuss: Ale w jakim celu ma być?
Dlaczego nazywasz GMO gównem, tak szerokie pojęcie, co konkretnie jest tam "gównianego"? Może jakieś argumenty?
I dokształceniu się.
po prostu pozazdrościli mięsożernym reptilianom nafaszerowanych sterydami i antybiotykami szyneczek.