Ukredytowany
Miałem spore zadłużenie. Zobaczyłem reklamę Getin Banku "masz dowód, weź kredyt". Po 20 minutach wyszedłem z 10 tysiącami.
- #
- #
- #
- #
- #
- 111
Miałem spore zadłużenie. Zobaczyłem reklamę Getin Banku "masz dowód, weź kredyt". Po 20 minutach wyszedłem z 10 tysiącami.
Komentarze (111)
najlepsze
Co mnie zaciekawiło to ten fragment:
Spadkobierca - jeśli nie zna kwoty zadłużenia - nie dowie
Swoją drogą, niby komiks dla dzieci, a znakomicie uczy o pieniądzach i niebezpieczeństwach z nimi związanymi. :)
"Zarobek na BOK-u" - Komiks Gigant nr 3/93
A najlepiej w ogóle nie pożyczaj. To ogromny komfort nie mieć żadnego zadłużenia. Ja się tego nauczyłem od mojego taty i uczę tego moją córkę.
Trochę żałosna historia, szczególnie, że wdepnął w to w pełni świadomie z premedytacją.
Przy zmarłym znaleziono kluczyki do auta z brelokiem zrobionym przez Annę, gałązkę czarnego bzu, którą nosił na szczęście, wizerunek Matki Boskiej, korespondencję z bankami, okładkę z kuponami lotto i długopis z logo GE Money Banku
Spirala kredytowa
"Spłaciłem ZUS i kupiłem Chryslera." i wszystko jasne.
Ale kredyt "na samochód", "na TV", "na wakacje", "na święta" (kolejny raz mikro)??
Czy na załatanie dziury w ZUS i KRUS i/lub na zaspokojenie żądań lobby związkowych (makro)??
To tylko świadczy
Druga część artykułu, z dzisiejszego wydania Wyborczej.
"Zareagował prezydent Pabianic. - Zajmiemy się wdową, otoczymy ją opieką - zapewnił nas wczoraj Zbigniew Dychto, który po przeczytaniu artykułu w "Gazecie" zaprosił Annę na spotkanie.
Kobieta, za radą adwokata, odrzuci spadek po mężu. To oznacza, że właścicielem połowy jej majątku, czyli mieszkania, stanie się gmina. Do wartości przyjętego spadku będzie musiała spłacić długi.
- Są dwa rozwiązania: albo my wykupimy resztę mieszkania i staniemy się jedynym
BARDZO dobrze, mimo osobistej tragedii.
Nikt sie natomiast nie zastanawia nad istota sprawy. Dlaczego banki tak mocno pozyczaja? Przeciez takie sytuacje nie beda pojedyncze, jak napozyczaja
"Wybacz tą uwagę, ale żeby mieć pojecie o polityce pieniężnej i makroekonomii, nie wystarczy Wikipedia i filmiki z żółtymi napisami. Jeżeli jednak się znasz to cofam to. ;p"
Wlasnie to jest prawda. Oni zamotali ten system do tego stopnia, ze garstka ludzi to "ogarnia". To troche tak jak z samochodem, zeby zrozumiec podstawy dzialania wystarczy troche poczytac, zeby zrozumiec wszystkie procesy odbywajace sie w silniku trzeba duzo wiedziec o
Łooo. A ja myślałem, że bank płaci procent za moje pieniądze tak dla jaj. Leżą u niego bezczynnie i jeszcze mi za to płaci.
Dzięki za rozwiązanie tajemnicy! ;(