Jedna z najlepszych scen w historii polskiej kinematografii.
W tej scenie Chełmicki pyta siedzącego przy barze Andrzeja: "Pamiętasz spirytus u Rudego?", po czym przesuwa po blacie stołu kieliszki ze spirytusem. Podpalając je, jego kolega Andrzej wymienia imiona tych, którzy zginęli: "Haneczka, Wilga, Kosobudzki, Rudy, Kajtek", kończąc słowami: "My żyjemy!"
![kontik](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kontik_R7kaA0EtmM,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 95
- Odpowiedz
Komentarze (95)
najlepsze
"Jest rok 1958 gdy film wychodzi, pamięć o wojnie jest jeszcze świeża i każdy przeżywał ją inaczej, na swój sposób. Jedno co łączy wszystkich to cierpienie, które nie ominęło nikogo. Dlatego ludziom z tamtej epoki było o wiele, wiele łatwiej utożsamiać się z tamtą sceną, z tamtymi bohaterami niż nam. W tej scenie masz dwóch bohaterów, którzy zaraz po wojnie zdecydowali się kontynuować walkę w ramach niepodległościowego podziemia. Chwilę przed tą sceną Andrzej informuje Maćka o tym że mają powtórzyć nieudaną wcześniej egzekucję jednego z wysoko postawionych członków Partii. Maćkowi przychodzi chwila refleksji z czasów wojny, pamięta od strony pozytywnej prywatkę ze swoimi znajomymi. Bo wspomnienia pozytywne musiały wypierać te okrucieństwa. Zaraz jednak wspomnienie kompanów dawnych lat przybiera dość gorzki obrót, bowiem wszyscy poginęli na wojnie, a zapalając kolejne kieliszki spirytusu stawia symboliczne świeczki na nieznanych pewnie grobach. Przejmuje krótkie
- Maciek, gdy przypomina "spirytus u Rudego" jest w dalszym kadrze, nieostrym jak wspomnienia,
- Maciek przenosi kieliszki, Andrzej sobie przypomina, razem są w kadrze ostrym, ale Andrzej dalej
@jjsszz: W domyśle jest to ocena osoby która wstawiła tutaj ten urywek. To chyba logiczne? Czy przy każdej opinii trzeba dodawać "wg mnie" ?
Na deskach teatru jest moc, w filmie, gdzie z bliska widać wyraz twarzy i gesty, to machanie łapami, majdanie głową i zmiany tonu głosu są męczące i karykaturalne.
Aktor średni, nagroda jego imienia dla aktorów to przesada
@void1984: To nie tak, nie porównywałem go ani z aktorami tamtych lat ani współczesnych.
Uważam, ze trochę zbyt dużo koło niego było szumu, czuł się jak gwiazda największego formatu, wiele o nim czytałem, po prostu dzisiaj byśmy powiedzieli, ze gwiazdorzył.
Nie sądzę, by na filmach robił to co mu kazano, widać, ze grając miał swoja wizję jak dana scena ma wyglądać, ale reżyserzy się na
@bircov spirytus by się zapalił ale nie było go widać na czarno białej kliszy wiec użyto benzyny.
Nie wiem czemu podważasz ważność tej sceny? Przecież definiuje ona ówczesne pokolenie, potrafi oddać jego nastrój i rozstrój
Warto dodać, że Kosicki zabił wojewodę Foremniaka przypadkiem, kiedy ten szabrował polskie domy.
Do 1995r na grobie Foremniaka widniał napis: "zamordowany skrycie przez faszystów"
Polecam dokument Dariusza Gajewskiego pt. "Bohater"
źródło: comment_kGCXc9e7rsDtBuxobDb84uJ76ypaV0CF.jpg
PobierzBTW sposób gry w 2:44 bardzo przypomina styl współczesnego aktora - jak myślicie, którego? :)