Jedna z najlepszych scen w historii polskiej kinematografii.
W tej scenie Chełmicki pyta siedzącego przy barze Andrzeja: "Pamiętasz spirytus u Rudego?", po czym przesuwa po blacie stołu kieliszki ze spirytusem. Podpalając je, jego kolega Andrzej wymienia imiona tych, którzy zginęli: "Haneczka, Wilga, Kosobudzki, Rudy, Kajtek", kończąc słowami: "My żyjemy!"
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kontik_R7kaA0EtmM,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 95
Komentarze (95)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale i tak wykopię, dla mnie to najpiękniejsza scena w polskim kinie
@Jola44: Kto to jest ,,alkocholik"?