Szczecin: Policja rozbiła stare gangi i teraz "nie ogarnia tego, co się wyrabia"
Na ulicach Szczecina walczą ze sobą gity, "Dudusie", gang sportowców, Czeczeni, gangsterzy i kibole. Sytuacja przypomina tę na Bliskim Wschodzie po upadku reżimów, gdzie różne ugrupowania, milicje i bandy walczą ze sobą o wpływy – mówi oficer CBŚ.
grafikulus z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 128
Komentarze (128)
najlepsze
@grafikulus: Zrób sport z #!$%@? się. Dziw się, że zawodnicy się #!$%@?ą.
Komentarz usunięty przez moderatora
Na ulicach Szczecina walczą ze sobą gity, "Dudusie", gang sportowców, Czeczeni, gangsterzy i kibole. Wszystko rejestrują kamery, ale świadkowie milczą.
Nagranie z osiedlowego monitoringu jest bardzo wyraźne i nie pozostawia wątpliwości. Dwóch mężczyzn biegnie za trzecim. Goniony – potężnie zbudowany bokser – nagle się odwraca i uderza pięścią jednego z goniących, ale drugi ma pałkę teleskopową. Bokser dostaje nią kilka ciosów, pada.
W okolicach ul. Parkowej
Na innym filmie – z monitoringu przy ul. Pocztowej – widać spotkanie dwóch grup mężczyzn. Wśród nich są Czeczeni, biznesmen z branży paliwowej, zarazem sponsor walk w klatkach, mężczyzna powiązany niegdyś z gangami samochodowymi i znany sportowiec, mistrz sztuk walki. Po krótkiej wymianie zdań ten ostatni uderza jednego z uczestników spotkania w twarz. W efekcie zostaje zaatakowany nożem i poważnie ranny. Chwilę później w ruch idą pałki teleskopowe.
A co do tych starych, w łańcuchach. Zamknęli ich bo pewnie stali się zbyt silni i władza się ich bała.
Kwestia mentalności i pustego pola, które ktoś musi zająć. Prędzej czy później
http://sport.se.pl/sporty-walki/mma/mamed-chalidow-hersztem-czeczenskiej-mafii-wideo_425531.html
http://natemat.pl/114641,aslambek-tylko-pozyczyl-pieniadze-bez-procentu-khalidov-i-inni-murem-za-oskarzonym-zawodnikiem-mma
@pawelzat Kolego, moja babcia tam mieszka, także znam te ulice. Bywam tam. Owszem nie wygląda to superbezpiecznie, ale nie ma kabarany codzienni, a gangi już sie skończyły odkad kilka osób poszło siedzieć ; ) Dlatego pytam o jakieś grubsze sprawy, a nie o przemoc rodzinną, bo ktoś komuś zabrał pilota ( ͡° ͜ʖ ͡°)