Urzędnicy i sąd zafundowali siedmiolatkowi traumę, bo Belgowie zaplacili ...
W najbliższą środę 28 września 2016 w Lublinie odbędzie się rozprawa apelacyjna o uchylenie adopcji Michałka, siedmiolatka z Opola Lubelskiego, który został przez urzędników i sąd wyrwany z domu zastępczego, gdzie był kochany, i przekazany parze Belgów, którzy za dziecko zapłacili.
klakier387 z- #
- 69
- Odpowiedz
Komentarze (69)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak prowadzący dom tak kochają Michałka
Przecież czystym #!$%@?ństwem jest zabronienie dziecku kontaktu z siostrą i rodzicami biologicznymi. Nic tego nie usprawiedliwia. W sprawie nie jest pokrzywdzona rodzina zastępcza, bo ona dokładnie zrobiła to czego oczekują od niej urzędnicy ale dziecko.
Drugim #!$%@?ństwem jest fakt adopcji dziecka za granicę. Wbrew obrazowi kreowanymemu przez media w Polsce jest za dużo chętnych do adopcji, dzieci w domach dziecka i rodzinach zastępczych są ze względu na wady prawne,lub
Jednakże ostatnio miała taka sytuacja miejsce.
Rodzeństwo, w dobrej rodzinie zastępczej - zgłasza się do MOPSu rodzina z Włoch.
Owe małżeństwo nie mówi po polsku. Przygotowania i procedura trwa kilka miesięcy.
Rodzeństwo nie chce wyjeżdżać, jest zmuszone. Po wyjeździe absolutny zakaz kontaktu z rodziną zastępczą,
nikt nie nadzoru to co dzieje się za granicą.
Nieprawidlowosci w osrodkach adopcyjnych, zwlaszcza katolickich, to juz inna sprawa.
Dla mnie to po prostu handel żywym towarem.