Lublin: Kupił kamienicę i żąda setek tysięcy złotych od lokatorów
Zmienił się właściciel, radykalnie podniósł czynsze o kilkaset procent i do tego żąda zapłaty za 10 lat wstecz niby bezumownego zamieszkiwania lokali. To problem lokatorów kamienicy przy Skibińskiej 5 w Lublinie. Kwoty jakich żąda nowy właściciel kamienicy sięgają setek tysięcy złotych....
i.....n z- #
- #
- #
- #
- 134
Komentarze (134)
najlepsze
Skoro poprzednia właścicielka (czyli córka zmarłego właściciela) pobierała czynsz za kamienicę, to znaczy, że raczej żadnych zaległości nie ma. A skoro poprzednia
Nie, no straszne. Państwo powinno interweniować, kamienicznika rozstrzelać (kto to pomyślał by chcieć zarobić na swoim!), a lokatorzy nadal by sobie mieszkali jak u Pana Boga za piecem i kamienica nadal byłaby wizytówką miasta jak na fotografii (nie, to nie jest przypadkowe foto z sieci).
https://www.youtube.com/watch?v=SbC7GqWToBU
Tzn. co "zrobić" z ludźmi którzy nie raz przez dziesięciolecia płacili stówkę na miesiąc za wynajem kamienicy w centrum która im się za kilka lat zawali na łeb. Coś "lepszego" niż... a może by kogoś innego okraść (oby tylko nie mnie!) i im dosypać
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale fakt, jeśli ci ludzie myśleli, że skoro przez 30 lat płacą za mało to z pewnością przez kolejne 40 będzie tak samo, to
@shagwest: gdyby właściciel mógł lokatora w cywilizowany sposób i w normalnym czasie np 6 miesięcy wywalić na przysłowiowy pysk to i rynek wynajmu by się znacząco powiększyć.
@ktos12356: Dlaczego? Może kupił kamienicę z roszczeniami? Jeśli ktoś bezumownie korzystał z lokalu i nie płacił czynszu najmu właścicielowi, to właściciel ma względem takiej osoby roszczenie o odszkodowanie za bezumowne korzystanie z lokalu (przedawnia się po 3 latach, kiedyś było 10 lat). Roszczenie takie można sprzedać.
Z artykułu wynika niewiele. Jeśli lokatorzy mieszkali tam
W normalnym kraju nie można byłoby żądać płacenia za coś czego nie było się właścicielem... no ale tutaj przychodzi nam z pomocą całe to chore, lewicowe społeczniactwo.
Przecież to jakaś ruina w której ludzie mieszkają wyłącznie dlatego że urzędnikom najwyraźniej nie chciało się jej z użytkowania wyłączyć.
Co do podwyżek - są dozwolone, ich zasięg jest regulowany ustawowo. Bo nie jest tak że można sobie podwyżkę taką dać żeby cały remont sfinansować. To musi być w czasie rozłożone.
A żądanie za 10 lat wskazuje na celowe działanie przeciwko lokatorom i z
Za łeb i wywalić na zbity pysk.
Komentarz usunięty przez moderatora