@Smart86: Do koszyczka, zawsze można też dorzucić przysmak kuchni chińskiej- stuletnie jajka. To potrawa dla tych, którym nie straszny jest zapach zgniłych jaj i tygodniowych skarpetek:
"Stuletnie jaja to znany chiński przysmak. Jajko jest czarne. Robi się to tak (tradycyjnie): bierze się jajo, zakopuje się w ziemi i czeka. Od kilku tygodni do kilku lat. Im dłużej tym lepiej. Ponoć spróbowanie tego rarytasu wymaga przełamania pewnych barier"
@Elfik32: Ale tam juz nie ma bialka i zoltka, tylko parudniowy kurczak. Nic tylko w olej i dac Murzynom (Naprawde bede wdzieczny jesli ktos mi jeszcze wytlumaczy o co chodzi z tym arbuzem). Anty-aborcjonisci co prawda uwazaja ze juz 0-dniowe jajko to kurczak, Ty widocznie jako szalona aborcjonistka ( :> ) uwazasz ze to wciaz jajko. Jednak na tym przykladzie dobitnie widzimy roznice miedzy jajkiem a kurczakiem w skorupce.
Co do 100 letnich jajek:
Przede wszystkim jest to danie Chinskie. Japonczykow mozna uznac za niezle pieprznietych, ale raczej kiedy slysza o "100 letnim jajku" dopada ich takie samo odczucie co nas. Takie jajka oczywiscie sa 100letnie tylko z nazwy - tak naprawde maceruje sie je przez parenascie miesiecy w beczkach z wapniem i sola. Przy czym to raczej wymarly sposob, dzisiaj to danie jesli juz przygotowuje sie, to tylko pare miesiecy w
Gdzieś dawno temu czytałem, że eskimosi jedzą jakieś mięso na patyku, które śmierdzi zgnilizną czy czymś takim, a ten który pisał artykuł nie mógł znieść smrodu. Natomiast jacyś indianie mieszkający w lasach tropikalnych nie mogli zjeść sera, bo śmierdział im trupem. Co kraj to obyczaj a szczególnie w kuchni. Jedni lubią zjeść sobie oko, a my flaki :)
@qwer7y: Wiele osób mówi: "obrzydliwe", ale na Filipinach to obrzydliwe nie jest. Ja np. słyszałem od Amerykańców pytanie o to jak można jeść sfermentowane warzywa (czyt. ogórki kiszone).
Czy ktoś może mi powiedzieć że nie był w stanie zjeść ogórka kiszonego ponieważ odrzucał go jego zapach? Nie. Jak dla mnie jest to kwintesencja ogórkowego zapachu pomnożona przez tysiąc.
Flaki, czy jemy je na surowo jak te "kaczki" na filmiku? Nie. Gotujemy. Mimo że za tym daniem nie przepadam, a sam zapach nawet gotowanych jest zleksza odpędzający, to mimo wszystko wierzę w bakterio-wiruso-zapacho-etc-bójcze właściwości wody o mocy 100 stopni Celsiusza.
Balut jest dla mięczaków - nic nie przebije polewanego moczem, trującego, zgniłego, zakopanego na 12 tygodni w ziemi rekina, czyli islandzkiej potrawy o nazwie Hákarl
Komentarze (98)
najlepsze
"Stuletnie jaja to znany chiński przysmak. Jajko jest czarne. Robi się to tak (tradycyjnie): bierze się jajo, zakopuje się w ziemi i czeka. Od kilku tygodni do kilku lat. Im dłużej tym lepiej. Ponoć spróbowanie tego rarytasu wymaga przełamania pewnych barier"
Wprawdzie białko w
Co do 100 letnich jajek:
Przede wszystkim jest to danie Chinskie. Japonczykow mozna uznac za niezle pieprznietych, ale raczej kiedy slysza o "100 letnim jajku" dopada ich takie samo odczucie co nas. Takie jajka oczywiscie sa 100letnie tylko z nazwy - tak naprawde maceruje sie je przez parenascie miesiecy w beczkach z wapniem i sola. Przy czym to raczej wymarly sposob, dzisiaj to danie jesli juz przygotowuje sie, to tylko pare miesiecy w
Gdzieś dawno temu czytałem, że eskimosi jedzą jakieś mięso na patyku, które śmierdzi zgnilizną czy czymś takim, a ten który pisał artykuł nie mógł znieść smrodu. Natomiast jacyś indianie mieszkający w lasach tropikalnych nie mogli zjeść sera, bo śmierdział im trupem. Co kraj to obyczaj a szczególnie w kuchni. Jedni lubią zjeść sobie oko, a my flaki :)
WYKOP !
Dla każdego co innego jest ohydne i obrzydliwe:D
Czy ktoś może mi powiedzieć że nie był w stanie zjeść ogórka kiszonego ponieważ odrzucał go jego zapach? Nie. Jak dla mnie jest to kwintesencja ogórkowego zapachu pomnożona przez tysiąc.
Flaki, czy jemy je na surowo jak te "kaczki" na filmiku? Nie. Gotujemy. Mimo że za tym daniem nie przepadam, a sam zapach nawet gotowanych jest zleksza odpędzający, to mimo wszystko wierzę w bakterio-wiruso-zapacho-etc-bójcze właściwości wody o mocy 100 stopni Celsiusza.
A
Edit:
@escobar, to samo pomyślałem, niestety byłeś szybszy ;)
Podkład muzyczny to pokłon dla "Kuchni pełnej niespodzianek". Młodziaszki z gimnazjum mogą nie znać.
http://yazhubal.jogger.pl/2007/01/03/jak-zjesc-h-karla/
Z humorem:
http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2009/363/d/a/Nordics_like_Fish_by_humon.jpg
http://www.youtube.com/watch?v=0MR6vGgdBmc